5 listopada 2007
11:20
CHICK COREA: Piękne dźwięki i jazz z najwyższej półki - relacja
Wczorajszego wieczoru fani jazzu po raz kolejny poczuli atmosferę Festiwalu JVC, podczas którego zaprezentowali się artyści z najwyższej półki. Znakomity koncert dał zespół Marka Napiórkowskiego oraz Piotra Wojtasika. Hucznie oklaskiwano także najbardziej oczekiwane gwiazdy trzeciego dnia tej jazzowej imprezy - Chicka Corea ewraz z Bela Fleckiem.
Organizatorzy JVC Jazz Festiwal po raz kolejny udowodnili, że tradycja organizowanej od wielu lat jesiennej imprezy jazzowej, pod względem zaproszonych muzyków nadal utrzymuje najwyższy poziom.
Podczas kolejnego dnia tegorocznego Festiwalu na estradzie Sali Kongresowej odbyły się aż trzy koncerty.
Bez wątpienia każdy z przybyłych miłośników jazzu odnalazł w zaprezentowanych wczoraj projektach, swoje ulubione motywy związane z tym gatunkiem muzycznym.
Jako pierwszy wystąpił Marek Napiórkowski wraz z zespołem (za fortepianem znakomity Michał Tokaj). Muzycy zaprezentowali materiał z ostatniej płyty gitarzysty, pt. Wolno. Koncert rozpoczął się bardzo spokojnie, po czym powoli przybierał tempa, które narastało z każdym kolejnym utworem. Choć za większość kompozycji odpowiedzialny był twórca wyżej wymienionej płyty, nie pokazał się on tym razem jako lider, dając tym samym możliwość zaprezentowania się towarzyszącym mu muzykom.
Rewelacyjny koncert, promujący płytę Circle zagrał Piotr Wojtasik. Na fortepianie towarzyszył mu odpowiedzialny za większość aranżacji Andrzej Jagodziński. Oprócz niego zagrali także członkowie Orkiestry Szczecińskiej. To był naprawdę wyśmienity koncert, który zgromadzona publiczność nagrodziła sowitymi brawami wzywając artystów na bis, który przewidziany najwyraźniej nie był.
Na finał odbył się najbardziej oczekiwany koncert wczorajszego wieczoru. Dla warszawskiej publiczności, po raz pierwszy razem zagrali Chick Corea i Bel Fleck. Połączenie fortepianu z delikatnym dźwiękiem banjo dało na żywo niesamowity efekt. Amerykański pianista po raz kolejny udowodnił, ze nadal jest wielkim innowatorem jazzu.
A już dzisiaj odbędzie się kolejny koncert w ramach Festiwalu. W Jazzarium zagra Wayne Horvitz.
Podczas kolejnego dnia tegorocznego Festiwalu na estradzie Sali Kongresowej odbyły się aż trzy koncerty.
cena: 35.99 PLN
Bez wątpienia każdy z przybyłych miłośników jazzu odnalazł w zaprezentowanych wczoraj projektach, swoje ulubione motywy związane z tym gatunkiem muzycznym.
Jako pierwszy wystąpił Marek Napiórkowski wraz z zespołem (za fortepianem znakomity Michał Tokaj). Muzycy zaprezentowali materiał z ostatniej płyty gitarzysty, pt. Wolno. Koncert rozpoczął się bardzo spokojnie, po czym powoli przybierał tempa, które narastało z każdym kolejnym utworem. Choć za większość kompozycji odpowiedzialny był twórca wyżej wymienionej płyty, nie pokazał się on tym razem jako lider, dając tym samym możliwość zaprezentowania się towarzyszącym mu muzykom.
Rewelacyjny koncert, promujący płytę Circle zagrał Piotr Wojtasik. Na fortepianie towarzyszył mu odpowiedzialny za większość aranżacji Andrzej Jagodziński. Oprócz niego zagrali także członkowie Orkiestry Szczecińskiej. To był naprawdę wyśmienity koncert, który zgromadzona publiczność nagrodziła sowitymi brawami wzywając artystów na bis, który przewidziany najwyraźniej nie był.
Na finał odbył się najbardziej oczekiwany koncert wczorajszego wieczoru. Dla warszawskiej publiczności, po raz pierwszy razem zagrali Chick Corea i Bel Fleck. Połączenie fortepianu z delikatnym dźwiękiem banjo dało na żywo niesamowity efekt. Amerykański pianista po raz kolejny udowodnił, ze nadal jest wielkim innowatorem jazzu.
A już dzisiaj odbędzie się kolejny koncert w ramach Festiwalu. W Jazzarium zagra Wayne Horvitz.
TEKST & FOTO: Kamila Czerniawska
reklama