5 marca 2006
11:30
Już dziś nowy krążek Cesarii Evory
Już jutro premiera nowego albumu Cesarii Evory, zatytułowanego Rogamar. Na płycie niespodzianka dla polskich fanów. Utwór "Um Pincelada" zaśpiewany został w duecie z Dorotą Miśkiewicz.
Płyta stanowi swoisty hołd dla morza począwszy od otwierającego krążek nagrania "Sombras di Destino " ("Cienie Przeznacznia" autorstwa Manuela de Novas) po niosącą nadzieję finałowa kompozycję Vaga Lenta ("Powolna fala").
W utworach Cesarii morze pokazane jest jako czynnik łączący mieszkańców Wysp Zielonego Przylądka i wpływający na ich wspólną wyobraźnie. Morze w muzyce Evory to obietnica lepszego życia na odległych wybrzeżach, ale jednocześnie bezlitosny żywioł rozdzielający kochanków i rodziny. "Rogamar" opowiada w typowym dla wyspy Sanjon rytmie o ryzykownej drodze morskiej z Sao Vicente do Sant’Anton.
Płyta została nagrana w Mindelo, Paryżu i Rio De Janeiro. Producentem krążka jest pianista, Fernando Andrade, który towarzyszy Cesarii na scenie od 1999 roku. Nando, jak mówią na nigeo znajomi, wyrzeźbił do każdego z chwytliwych, melodyjnych utworów eleganckie aranżacje. Delikatnym fortepianowym wprowadzeniu, soczyste gitary, bogata perkusję, rozbujany rytm basu, a także delikatnie wpleciony saksofon stanowią idealne tło dla miękkiego głosu Cesarii.
Czynnik afrykański, choć subtelny, jest wszechobecny. Utwór promujący album, singel "Africa Nossa" z udziałem senegalskiej gwiazdy - Ismaëla Lô - jest hołdem dla wiekowej tradycji łączącej Senegal oraz Wyspy Zielonego Przylądka. Z kolei "São Tomé na Equador" (autorstwa Teofilo Chantre do muzyki Raya Lemy) traktuje o tym, co starsi mieszkańcy wysp nazywają "Es Caminho Longe" (długa podróż), a co stanowi wyprawę na plantacje na São Tomé na początku XX wieku. W końcu, kompozycje takie jak "São Tomé na Equador" czy "Travessa de Peixeira" podkreślają bratwestwo mieszkańców afrykańskich wysp, nawet jeśli położone są tysiące mil morskich od siebie.
Płyta "Rogamar" to dziesiąte dzieło Cesarii Evory, stanowiące muzyczny most pomiędzy Afryką, Europą i Brazylią.
(Sony BMG)
Płyta stanowi swoisty hołd dla morza począwszy od otwierającego krążek nagrania "Sombras di Destino " ("Cienie Przeznacznia" autorstwa Manuela de Novas) po niosącą nadzieję finałowa kompozycję Vaga Lenta ("Powolna fala").
W utworach Cesarii morze pokazane jest jako czynnik łączący mieszkańców Wysp Zielonego Przylądka i wpływający na ich wspólną wyobraźnie. Morze w muzyce Evory to obietnica lepszego życia na odległych wybrzeżach, ale jednocześnie bezlitosny żywioł rozdzielający kochanków i rodziny. "Rogamar" opowiada w typowym dla wyspy Sanjon rytmie o ryzykownej drodze morskiej z Sao Vicente do Sant’Anton.
Płyta została nagrana w Mindelo, Paryżu i Rio De Janeiro. Producentem krążka jest pianista, Fernando Andrade, który towarzyszy Cesarii na scenie od 1999 roku. Nando, jak mówią na nigeo znajomi, wyrzeźbił do każdego z chwytliwych, melodyjnych utworów eleganckie aranżacje. Delikatnym fortepianowym wprowadzeniu, soczyste gitary, bogata perkusję, rozbujany rytm basu, a także delikatnie wpleciony saksofon stanowią idealne tło dla miękkiego głosu Cesarii.
Czynnik afrykański, choć subtelny, jest wszechobecny. Utwór promujący album, singel "Africa Nossa" z udziałem senegalskiej gwiazdy - Ismaëla Lô - jest hołdem dla wiekowej tradycji łączącej Senegal oraz Wyspy Zielonego Przylądka. Z kolei "São Tomé na Equador" (autorstwa Teofilo Chantre do muzyki Raya Lemy) traktuje o tym, co starsi mieszkańcy wysp nazywają "Es Caminho Longe" (długa podróż), a co stanowi wyprawę na plantacje na São Tomé na początku XX wieku. W końcu, kompozycje takie jak "São Tomé na Equador" czy "Travessa de Peixeira" podkreślają bratwestwo mieszkańców afrykańskich wysp, nawet jeśli położone są tysiące mil morskich od siebie.
Płyta "Rogamar" to dziesiąte dzieło Cesarii Evory, stanowiące muzyczny most pomiędzy Afryką, Europą i Brazylią.
(Sony BMG)
więcej: www.cesariaevora.com
reklama