5 czerwca 2006 12:30

Zaklinacz deszczu, czyli Jan Garbarek w Gdańsku 03.06.2006.

Zdecydowanie bardziej żywiołowo niż medytacyjnie zagrał tym razem Jan Garbarek inaugurując trzeciego czerwca w Gdańsku swoją kolejną trasę po Polsce. Można by przypuszczać, że muzycy chcieli w ten sposób rozruszać przemarzniętą i przemoczoną publiczność plenerowej sceny Filharmonii Bałtyckiej, serwując nam dużą dawkę instrumentalnej wirtuozerki.

Spod przenikliwych saksofonów Garbarka raz po raz na pierwszy plan wybijał się elektryczny kontrabas Eberharda Webera, perkusjonalia Triloka Gurtu czy fortepian Reinera Brueninghausa. I nic w tym dziwnego, skoro każdy z wyżej wymienionych mógłby własną dyskografią obdzielić kilku innych instrumentalistów. Miło też, że lider tego „składu gwiazd” niejednokrotnie usunął się w cień, dając pograć swoim muzykom, z których też każdy - poza samym Garbarkiem – zagrał nam po jednym całkiem solowym utworze. Dzieki temu mieliśmy do czynienia nie tyle z koncertem Jana Garbarka, ale występem czterech wybitnych osobowości muzyki improwizowanej.

I tak, szczególnie za sprawą mocno kontrastujących partii basu większość utworów zabrzmiała surowiej i agresywniej niż wersje albumowe. Możliwe, że to również zdeprymowało trochę publikę, która przez większą część koncertu reagowała raczej mało spontanicznie, ożywiając się jedynie na hitach formatu „Brother Wind March”.

Przyczyną takiego stanu rzeczy była jednak głównie niefrasobliwość organizatorów. Chodzi o to, że muzyka Garbarka jest typowo kontemplacyjna. Trzeba się w nią zasłuchać, zatracić w jej subtelnej grze między dźwiękiem a ciszą. Mówiąc dosadniej - wymaga skupienia, a o takie naprawdę trudno kiedy deszcz zacina coraz mocniej i ręce grabieją z zimna, a gość dwa rzędy bliżej właśnie ponownie zasłonił ci scenę parasolem. Prawda jest bowiem taka, że mimo kosztownych biletów (150 i 75zł), na „zaimprowizowanej” z plastikowych krzesełek widowni nie uwzględniono ewentualności brzydkiej pogody. Ani dachu nad głową, ani osłony przed wiatrem, ani nawet stoiska z gorącą herbatą... To wszystko sprawiło, że zamiast doświadczać poszczególne dźwięki, przedłużające się partie potrafiły wprawić mnie w nastrój lekkiego rozdrażnienia, a nawet niepewności czy uda mi się dotrwać do końca koncertu. [img:4]Właściwie dopiero przy przedostatnim solowym popisie Triloka na tabli, jego koronnym instrumencie,  audytorium wyraźnie się poruszyło, a przy okazji - wreszcie przestało padać. Ponieważ w Gdańsku przez cały ten dzień była piękna letnia pogoda, można by spekulować, czy to aby sam Garbarek nie przyciągnął swoim melancholijnym graniem chmury nad miasto. Można by... - lecz to i tak pozostanie tajemnicą, ponieważ jak zwykle skryty i tajemniczy artysta nie wypowiedział do nas ze sceny ani słowa.

Cieszy na pewno gest organizatorów, którzy dochód z koncertu w postaci 50 tysięcy złotych przekazali na odbudowę spalonego niedawno kościoła Świętej Katarzyny, ale mam wrażenie że obwieszczonemu uprzednio w prasie „największemu wydarzeniu jazzowemu roku” zabrakło takiej prawdziwej, oczekiwanej przeze mnie duchowej uczty. Pozostał mi także, jako zagorzałemu wielbicielowi charakterystycznych dla Garbarka etno-smaczków pewien niedosyt i liczę na to, że wkrótce ponownie będziemy mieli okazję podziwiać go w Trójmieście, tym razem może w którymś z gdańskich kościołów, wśród których - myślę - niejeden jest w stanie pomieścić podobną, ponadtysięczną publiczność.

Naoczne sprawdzenie czy był to taki jeden jedyny wybryk artysty, czy może jest to aktualna „twarz” słynnego Norwega polecam wszystkim wielbicielom jego muzyki w ramach nadchodzących w najbliższym tygodniu - już nie plenerowych - koncertów: w Poznaniu, Bydgoszczy, Szczecinie i Wrocławiu.

(Pio)

Galeria: Jerzy Bartkowski [img:1] [img:2] [img:3] [img:5]
 

reklama
Copyright © INFOMUSIC 2017
Szanowny Czytelniku
 
 
Aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać Ci coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na lepsze dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Poufność danych jest dla INFOMUSIC.PL niezwykle ważna i chcemy, aby każdy użytkownik portalu wiedział, w jaki sposób je przetwarzamy. Dlatego sporządziliśmy Politykę prywatności, która opisuje sposób ochrony i przetwarzania Twoich danych osobowych. 
 
 
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować Cię o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich będzie się to odbywało po dniu 25 maja 2018 roku. Poniżej znajdziesz podstawowe informacje na ten temat.
 
Kto jest administratorem Twoich danych osobowych?
 
Administratorem, czyli podmiotem decydującym o tym, jak będą wykorzystywane Twoje dane osobowe, jest INFOMUSIC. Rejestr firm: INFOMUSIC z siedzibą w Gdańsku przy ul. Zielona 20/14  80-746 Gdańsk, Nr ewidencyjny: 112588, Numer VAT: NIP PL 584 2259505, REGON 192 886 210.  Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w naszej Polityce prywatności 
 
 
Jakie dane są przetwarzane ?
 
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, w tym stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności udostępnianych przez INFOMUSIC,w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez nas oraz naszych Zaufanych Partnerów.
 
Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych osobowych?
Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych osobowych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i doskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie. Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. 
 
Komu udostepniamy Twoje dane osobowe?
 
Twoje dane mogą być udostępniane w ramach grupy portali INFOMUSIC.PL. Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną. 
 
Pełna treść w polityce prywatności
 
Gdzie przechowujemy Twoje dane?
Zebrane dane osobowe przechowujemy na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego („EOG”), ale mogą one być także przesyłane do kraju spoza tego obszaru i tam przetwarzane. 

 
Jakie masz prawa?
 
Prawo dostępu do danych:  
W każdej chwili masz prawo zażądać informacji o tym, które Twoje dane osobowe przechowujemy. Aby to zrobić, skontaktuj się z INFOMUSIC.PL– otrzymasz te informacje pocztą e-mail. 
 
Prawo do poprawiania danych: 
Masz prawo zażądać poprawienia swoich danych osobowych, jeśli są one niepoprawne, a także do uzupełnienia niekompletnych danych.  Jeśli masz konto w INFOMUSIC.PL lub konto portalach grupy INFOMUSIC.PL, możesz edytować swoje dane osobowe na stronie swojego konta. 
 
Szczegółowe informacje dotyczące Twoich praw znajdują się w Polityce prywatności 
 
Dlatego też proszę naciśnij przycisk „ZGADZAM SIĘ, PRZEJDŹ DO SERWISU" lub klikając na symbol "X" w górnym rogu tego oka, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z Usług  INFOMUSIC, w tym ze stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies przez nas i naszych Zaufanych Partnerów, w celach marketingowych (w tym na ich analizowanie i profilowanie w celach marketingowych). Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
 
Pełny regulamin i Polityka prywatności znajduje sie pod poniższym linkiem. Prosimy o zapoznanie się z dokumentem. https://www.infomusic.pl/page/rodo 
 
Zgadzam się, przejdź do serwisu Nie teraz