13 listopada 2009
14:26
Relacja z koncertu - Christopher Cross - Berlin 09.11.2009
Wnikliwych odsyłam od razu na stronę artysty oraz do Wikipedii, w której zawarto istotne wydarzenia w muzycznej karierze Christophera Cross`a. Sympatykom muzyki kalifornijskiej nie trzeba przestawiać tej postaci.
Z 11 albumami na koncie, 5 nagrodami Gramy Awards oraz statuetką Oscara i wieloma innymi wyróżnieniami - Chrosopher Cross zaliczany jest do grona artystów z czołówki stylu West Coast Music. Jego nadzwyczajny charakter utworów oraz niezwykle charakterystyczny głos przyciągnął nas tym razem do Berlina, dokładnie 09.11.2009 o godz. 20.00, podczas gdy Angela Merkel i Lech Wałęsa kładli domino symbolizujące upadek muru berlińskiego. Były to dla nas zatem dwa punkty kulminacyjne tego dnia.
Poza datą równie istotnym elementem był także wybór miejsca koncertu, w którym zagrał Christopher Cross - kościół (PassionKirche). Już na dwie godziny przed pierwszymi dźwiękami, w strugach deszczu ustawili się pierwsi fani Cross`a, którzy pewnie tak jak i my, zastanawiali się co artysta zaproponuje podczas tego wieczoru. Ostatni album Christopher`a „The Cafe Carlyle Sessions” jest z 2008 roku, w związku z tym nie było mowy o nowościach. Postawiliśmy zatem na sprawdzone hity i nie zawiedliśmy się.
Aura kościoła Passionkirche, w którym mieliśmy okazję zderzyć się z odmiennym podejściem Niemców do świętego miejsca jakim dla wielu z nas jest kościół (bar z winem, piwem, jedzeniem) dodały z pewnością specyficznego charakteru tego wieczoru. Punktualnie o 20.00 powitaliśmy Christophera wraz z zespołem. Co ciekawego w bardzo międzynarodowym składzie: Niemcy, Finowie, Amerykanie. Jak widać język muzyki West Coast jest uniwersalny. Było wyśmienicie! Usłyszeliśmy wszystkie hity m.in.: Sailing, Best That You Can Do, Never Be The Same, All right, Think of Laura, no i na koniec utwór, od którego tak na prawdę wszystko się w karierze Cross`a zaczęło - Ride Like the Wind (oryginalnie w chórze Michael McDonald).
Z 11 albumami na koncie, 5 nagrodami Gramy Awards oraz statuetką Oscara i wieloma innymi wyróżnieniami - Chrosopher Cross zaliczany jest do grona artystów z czołówki stylu West Coast Music. Jego nadzwyczajny charakter utworów oraz niezwykle charakterystyczny głos przyciągnął nas tym razem do Berlina, dokładnie 09.11.2009 o godz. 20.00, podczas gdy Angela Merkel i Lech Wałęsa kładli domino symbolizujące upadek muru berlińskiego. Były to dla nas zatem dwa punkty kulminacyjne tego dnia.
Poza datą równie istotnym elementem był także wybór miejsca koncertu, w którym zagrał Christopher Cross - kościół (PassionKirche). Już na dwie godziny przed pierwszymi dźwiękami, w strugach deszczu ustawili się pierwsi fani Cross`a, którzy pewnie tak jak i my, zastanawiali się co artysta zaproponuje podczas tego wieczoru. Ostatni album Christopher`a „The Cafe Carlyle Sessions” jest z 2008 roku, w związku z tym nie było mowy o nowościach. Postawiliśmy zatem na sprawdzone hity i nie zawiedliśmy się.
Aura kościoła Passionkirche, w którym mieliśmy okazję zderzyć się z odmiennym podejściem Niemców do świętego miejsca jakim dla wielu z nas jest kościół (bar z winem, piwem, jedzeniem) dodały z pewnością specyficznego charakteru tego wieczoru. Punktualnie o 20.00 powitaliśmy Christophera wraz z zespołem. Co ciekawego w bardzo międzynarodowym składzie: Niemcy, Finowie, Amerykanie. Jak widać język muzyki West Coast jest uniwersalny. Było wyśmienicie! Usłyszeliśmy wszystkie hity m.in.: Sailing, Best That You Can Do, Never Be The Same, All right, Think of Laura, no i na koniec utwór, od którego tak na prawdę wszystko się w karierze Cross`a zaczęło - Ride Like the Wind (oryginalnie w chórze Michael McDonald).
Przez ponad dwie godziny mogliśmy wsłuchiwać się we wspaniałą muzykę i uczestniczyć w tym niezwykłym wydarzeniu. Poczuć klimat, obcować z artystami o tak wielkiej kulturze i estetyce muzycznej - bezcenne. Dodatkową atrakcją dla fanów była możliwość podziękowania Christopherowi za wspaniały koncert osobiście. Nieczęsto można po koncercie otrzymać autograf lub zrobić sobie zdjęcie z gwiazdą. Mieliśmy te szczęście i tym razem. Otrzymaliśmy nawet specjalną dedykację dla INFOMUSIC. To dla nas także bezcenne.
Daniel Zimerman
INFOMUSIC.PL
Za zgodą artysty uwieczniliśmy dla Was krótki fragment z koncertu
Zobacz także:
Fęte de la Musique Niewątpliwie jednym z największych europejskich wydarzeń muzycznych w miniony weekend był festiwal muzyki " |
reklama