14 ProGGnozy w Klubie Zaścianek - relacja

5 października w krakowskim Klubie Zaścianek odbyła się 14 edycja ProGGnoz. Sobotni wieczór był o tyle wyjątkowy, że po raz pierwszy gościłam w tym klubie, po raz pierwszy miałam także zobaczyć na żywo Buenos Agres, którego album całkiem niedawno recenzowałam.

Jeśli żywicie przekonanie, o tym, że polska muzyka reprezentuje niski poziom i nie posiada młodych zdolnych i dobrze się zapowiadających muzyków, to ProGGnozy skutecznie Was od tego pomysłu odwiodą. Na scenie mogliśmy zobaczyć dwie kapele- wcześniej wspomniane Buenos Agres oraz formację State Urge.

Pochodzącą z Bielska Białej kapelę, trudno zaklasyfikować do jakiegokolwiek gatunku, muzyczną mieszanką, zmianą tempa i niesamowitym wokalem, wymykają się wszelakim określeniom. Muzycy zagrali utwory pochodzące z debiutanckiej epki "Buenos Agres" ale pojawiły się także nowe, jeszcze nie wydane utwory jakościowo nie ustępujące już tym znanym, a nawet zaostrzające apetyt na przyszłość. 

ProGGnozy z zasady mają prezentować mniej znane zespoły, z zakresu dźwięków około progresywnych, o ile Buenos Agres nosi być może śladowe ilości progresji w swoich brzmieniach o tyle druga kapela State Urge, to już progresja w pełnym tego słowa znaczeniu. Muzykom nie brakuje talentu i blisko im brzmieniowo do Riverside, co jest jak sądzę wystarczającą rekomendacją.

Czy to moje ostatnie ProGGnozy? Z całą pewnością nie. Jeśli ktoś z Was ma jeszcze wątpliwości, czy warto chodzić na koncerty grup, których się w zasadzie nie zna, odpowiadam- tak. Niekiedy to zaskakujące, jakie perełki można pośród nich odnaleźć. Przy tej okazji pojawi się w głowie pytanie- dlaczego oni jeszcze nie są sławni? 

Tekst: Monika Matura

Zdjęcia: Paweł Świrek