19 lutego 2007
01:01
James Newton Howard "Blood Diamond" - recenzja
"Blood Diamond" to soundtrack do nowego filmu Edwarda Zwicka z Leonardo Di Caprio w roli głównej. autorem muzyki jest jeden z najlepszych amerykanskich kompozytorów James Newton Howard, stawiany obok takich gigantów jak Jerry Goldsmith, John Williams czy Hans Zimmer.
Akcja filmu rozgrywa się w Sierra Leone, w 1989r. Trwa krwawa wojna domowa między wojskami rządowymi a rebeliantami, którzy bez skrupułów mordują, okaleczają lub porywają kobiety, dzieci i młodych mężczyzn. Pewien rybak Solomon Vandy (D.Hounsou) zostaje schwytany i zesłany do pracy w kopalni odkrywkowej gdzie znajduje okazały diament.
Poniżej prezentujemy fragment recenzji płyty:
To wyśmienity soundtrack na który składa się wiele rytmów nie tylko z afrykańskiego kontynentu bo znajdziemy tu też wiele europejskich odniesień ale i amerykańskiej różnorodności kulturowej. Dynamizm partytury w tym przypadku budowany jest w sposób dość nietypowy. Wszystko oparte jest na rwanych brzmieniach przeróżnych instrumentów, przez co nawet gdy muzyka zdaje się zwalniać tak naprawde sprawia, że niemożemy sie doczekać kolejnego akordu, kolejnej nuty i kolejnej kompozycji...
Dalszą część recenzji można przeczytać tutaj:
Akcja filmu rozgrywa się w Sierra Leone, w 1989r. Trwa krwawa wojna domowa między wojskami rządowymi a rebeliantami, którzy bez skrupułów mordują, okaleczają lub porywają kobiety, dzieci i młodych mężczyzn. Pewien rybak Solomon Vandy (D.Hounsou) zostaje schwytany i zesłany do pracy w kopalni odkrywkowej gdzie znajduje okazały diament.
Poniżej prezentujemy fragment recenzji płyty:
To wyśmienity soundtrack na który składa się wiele rytmów nie tylko z afrykańskiego kontynentu bo znajdziemy tu też wiele europejskich odniesień ale i amerykańskiej różnorodności kulturowej. Dynamizm partytury w tym przypadku budowany jest w sposób dość nietypowy. Wszystko oparte jest na rwanych brzmieniach przeróżnych instrumentów, przez co nawet gdy muzyka zdaje się zwalniać tak naprawde sprawia, że niemożemy sie doczekać kolejnego akordu, kolejnej nuty i kolejnej kompozycji...
Dalszą część recenzji można przeczytać tutaj:
reklama