3 lipca 2007
10:00
Info
UNIVERSAL MUSIC POLSKA
tel: (22) 560 47 00
www.universalmusic.pl
Napisz Email
Awangarda, energia i świeżość. Pink Freud na piazzy
Po raz kolejny członkowie zespołu Pink Freud pokazali, że oprócz niesamowitej improwizacji, z ich muzyki bije nieskazitelna świeżość i potężna energia. Dzięki gościnnemu występowi Marcina Maseckiego, trójmiejski zespół zaserwował swoim fanom podwójną dawkę energetycznego brzmienia.
Trzeba przynać, że kto nie był na wczorajszym koncercie formacji Pink Freud, ma czego żałować. Ukazując swoją mocną stronę improwizatrskich umiejętności muzycy dali z siebie wszystko. Szereg punkowych brzmień przeplecionych z free- jazzowymi partiami saksofonu Tomasza Dudy wręcz oczarował zgromadzonych, którzy naładowani energią nadaną przez zespół, tańczyli w rytm ich muzyki. Większość zagranych utworów pochodziło z ich ostatniej płyty „Punk Freud”. Kto miał okazję słyszeć trójmiejskich muzyków parę miesięcy w Zachęcie, wie, że na żywo materiał ten wypada po prostu imponująco. Jednak tym razem muzycy wystąpili bez udziału odpowiedzialnych za instrumenty smyczkowe Julii Ziętek i Edyty Czerniewicz.
Dodatkową atrakcją wczorajszego wieczoru było za to zaproszenie do udziału w koncercie, znakomitego pianisty Marcina Maseckiego. Każdy jego występ to dawka nieokiełznanej energii i wirtuozerskiej swobody. Jako dopełnienie Pink Freud wypadł po prostu rewelacyjnie. Widać było, że energia zespołu udzieliła się także i jemu. Grając swoje partie na fortepianie Fendera Masecki co chwila podnosił się z miejsca.
Pomimo trwającego prawie dwie godziny koncertu, fani zespołu nie pozwolili muzykom zejść ze sceny.
Choć występy na piazzy, ze względu na obowiązującą ciszę nocną, kończyć się powinny punkt 22, dla rozentuzjazmowanych fanów członkowie grupy przedłużyli tę rozdźwiękowioną muzyczną ucztę. Warto pamiętać, że już na początku występu lider zespołu, Wojtek Mazolewski zapowiedział, że jesienią spodziewać się możemy nowego albumu grupy. Będzie to nagranie koncertowe we wczorajszym składzie. Tak jak ich poprzednia płyta spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem zarówno fanów jak i krytyków, tak następna skazana jest prawdopodobnie na sukces.
A dziś na dziedzińcu Złotych Tarasów występi jazzowa formacja Contemporary Noise Quintet. Muzycy promować będą swoją ostatnią płytę „Pigs Inside Gentleman”. Zapowiada się wieczór pełen dźwięków z pogranicza jazzu improwizacji i muzyki filmowej.
Trzeba przynać, że kto nie był na wczorajszym koncercie formacji Pink Freud, ma czego żałować. Ukazując swoją mocną stronę improwizatrskich umiejętności muzycy dali z siebie wszystko. Szereg punkowych brzmień przeplecionych z free- jazzowymi partiami saksofonu Tomasza Dudy wręcz oczarował zgromadzonych, którzy naładowani energią nadaną przez zespół, tańczyli w rytm ich muzyki. Większość zagranych utworów pochodziło z ich ostatniej płyty „Punk Freud”. Kto miał okazję słyszeć trójmiejskich muzyków parę miesięcy w Zachęcie, wie, że na żywo materiał ten wypada po prostu imponująco. Jednak tym razem muzycy wystąpili bez udziału odpowiedzialnych za instrumenty smyczkowe Julii Ziętek i Edyty Czerniewicz.
Dodatkową atrakcją wczorajszego wieczoru było za to zaproszenie do udziału w koncercie, znakomitego pianisty Marcina Maseckiego. Każdy jego występ to dawka nieokiełznanej energii i wirtuozerskiej swobody. Jako dopełnienie Pink Freud wypadł po prostu rewelacyjnie. Widać było, że energia zespołu udzieliła się także i jemu. Grając swoje partie na fortepianie Fendera Masecki co chwila podnosił się z miejsca.
Pomimo trwającego prawie dwie godziny koncertu, fani zespołu nie pozwolili muzykom zejść ze sceny.
Choć występy na piazzy, ze względu na obowiązującą ciszę nocną, kończyć się powinny punkt 22, dla rozentuzjazmowanych fanów członkowie grupy przedłużyli tę rozdźwiękowioną muzyczną ucztę. Warto pamiętać, że już na początku występu lider zespołu, Wojtek Mazolewski zapowiedział, że jesienią spodziewać się możemy nowego albumu grupy. Będzie to nagranie koncertowe we wczorajszym składzie. Tak jak ich poprzednia płyta spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem zarówno fanów jak i krytyków, tak następna skazana jest prawdopodobnie na sukces.
A dziś na dziedzińcu Złotych Tarasów występi jazzowa formacja Contemporary Noise Quintet. Muzycy promować będą swoją ostatnią płytę „Pigs Inside Gentleman”. Zapowiada się wieczór pełen dźwięków z pogranicza jazzu improwizacji i muzyki filmowej.
TEKST & FOTO: Kamila Czerniawska
więcej: www.pinkfreud.art.pl
reklama
Może Cię zaciekawić: