"Nie zamykamy się w jednym gatunku muzycznym" - wywiad z Agatą Wyszyńską (DwaA)

 29 maja na półki sklepowe trafi debiutancki album DwaA „Mały,wielki świat". Z wokalistką zespołu Agatą Wyszyńską rozmawialiśmy na temat nadchodzącej płyty, fanscynacji muzycznych  oraz początkach zespołu.

Monika Matura: Po przesłuchaniu kilku piosenek z Waszego albumu, dochodzę do wniosku, że zapowiada się on jako nastrojowy, ale też nie pozbawiony rockowego pazura, z tej przyczyny pragnę zapytać, jak określilibyście gatunkowo debiut oraz w jakiej gatunkowej szufladzie umieścilibyście siebie jako zespół?

Agata Wyszyńska: Muzyka jaką gramy, to szeroko rozumiany POP. Ze względu na to, że każdy z nas ma inne inspiracje i fascynacje muzyczne, w nasze utwory wkradają się elementy różnych gatunków muzycznych – trochę rocka, soulu, a nawet disco. Ciężko byłoby znaleźć taką gatunkową szufladę, do której wpasowalibyśmy się w 100%. Powiedzmy, że byłaby to ogromna szuflada z napisem: POP na bogato (śmiech).

Jak wyglądają Wasze plany względem promocji albumu? Kolejny singiel? Koncerty?

Bardzo chcielibyśmy promować nasz album poprzez bezpośredni kontakt z ludźmi. Najlepszą formą kontaktu są koncerty, więc liczymy na sporą ich liczbę. Kolejny singiel będzie dynamiczny, z rockowym zacięciem.

Agato, występowałaś w kilku programach typu talent-show, jakie doświadczenia z nich wyniosłaś? I co było Twoją motywacją aby w nich uczestniczyć?

Każdy program typu talent show, w którym brałam udział, pozwolił mi zdobyć doświadczenie w pracy przed kamerą, które teraz pomaga mi chociażby w kręceniu klipów. Poza tym dzięki programom poznałam fajnych ludzi i przeżyłam niezapomniane chwile. Oczywiście udział w tego typu programach ma też swoje ciemne strony, ale generalnie jeśli człowiek stoi twardo na ziemi i nie ma przerostu ambicji, to może wynieść sporo dobrego z takich doświadczeń.

Nazwa Waszego zespołu wywodzi się od imion Agata i Andrzej, czy to oznacza, że to Wy rządzicie w zespole?

Andrzej Mrowiec jest pomysłodawcą i kompozytorem wszystkich utworów DwaA. Natomiast ja, jako wokalistka jestem zawsze „z przodu”. Zatem można powiedzieć, że to takie dwa podstawowe trzony DwaA… co naturalnie nie umniejsza wartości pozostałych członków, ponieważ bez chłopaków nie byłoby zespołu. Nie lubię określenia „rządzi”. Zawsze musi być ktoś, kto ma decydujące zdanie, ale na ogół podejmujemy wspólne decyzje, wynikające z dyskusji i demokratycznych wniosków.

Agato, zaśpiewałaś w duecie z Michałem Wiśniewskim, jak do tego doszło?

Płytę DwaA nagrywaliśmy u Jasia Kidawy, który współpracował wówczas również z Michałem Wiśniewskim. Michał poszukiwał wtedy damskiego wokalu na swoją płytę i Jasiu zaproponował mu mój głos. Michałowi się spodobało i tak nagraliśmy wspólnie płytę „La revolucion”, na której zaśpiewałam dwa duety z Michałem, oraz dwie piosenki solowe. Do reszty utworów robiłam chórki. Przez jakiś czas koncertowałam z Michałem, co wspominam bardzo ciepło.

Agato, jakie były Twoje początki miłości do muzyki? Wiem, ze pochodzisz z muzykalnej rodziny, czy uczęszczałaś do szkoły muzycznej?

W moim domu od zawsze rozbrzmiewała muzyka za sprawą taty, który grał na akordeonie, klawiszach, oraz świetnie śpiewał. Dzięki temu od zawsze miałam kontakt ze sceną i możliwość podglądania muzyków podczas prób, czy występów. Choć przez jakiś czas chodziłam do szkoły muzycznej na gitarę klasyczną, to zawsze zdecydowanie bardziej fascynował mnie śpiew i przez to odstawiłam gitarę w kąt (czego teraz żałuję). Z kolei mój brat ma więcej serca do instrumentów. Znakomicie gra na saksofonie oraz instrumentach klawiszowych, ponad to genialnie śpiewa. Po śmierci taty kontynuujemy z bratem jego muzyczne „dzieło” i często wspólnie występujemy.

Czego słuchacie w domowym zaciszu?

Każdy z nas lubi poszukiwać, nie zamykamy się w jednym gatunku muzycznym. Często jadąc na koncert puszczamy sobie jakieś nowe znaleziska muzyczne i strasznie się tym ekscytujemy. W chwilach wyciszenia, czy potrzeby relaksu słucham głównie soulu, ponieważ napawam się wtedy niesamowitymi barwami głosów i znakomitym flow płynącym z instrumentów.

Agato z wykształcenia jesteś pedagogiem, czy to kolejna z Twoich pasji?

Pedagogika nie jest moją pasją. Prawda jest taka, że wybór studiów nakierowany był tym, że moja najlepsza przyjaciółka z liceum wybrała właśnie ten kierunek i ja poszłam tam razem z nią. Owszem zawsze miałam chęć pomocy, ale w zderzeniu z ogromem nieszczęścia i bezradności ludzkiej, podczas praktyk w ośrodku pomocy społecznej, doszłam do wniosku, że nie jestem w stanie odciąć się od tego i zbyt mocno przeżywałam każdy przypadek. Zdecydowanie bardziej odpowiadałaby mi praca z dzieciaczkami… kto wie, może kiedyś zrealizuję się w roli pedagoga.

Agato, czy można Ciebie jeszcze usłyszeć w innych zespołach?

Śpiewam jeszcze w zespole Takton Band, który założył mój brat. Gramy tam głównie covery polskie i zagraniczne, umilając czas ludziom na wszelkich imprezach. To świetna zabawa, sposób na zarabianie pieniędzy, ale i ciężka praca, ponieważ jest to na ogół wielogodzinne i intensywne zdzieranie gardła.

Jak doszło do powstania zespołu DwaA?

Andrzej Mrowiec postanowił pokazać światu swoje kompozycje i poszukiwał wokalistki, która mu to dobrze zaśpiewa. Dostrzegł mnie w jednym z programów muzycznych i zaintrygował go mój głos. Okazało się, że mamy wspólnego znajomego, doszło do spotkania i tak zaczęła się nasza współpraca.

W jednym z wywiadów powiedziałaś, że stawiacie na czytelny przekaz, gdybyś miała zawrzeć w kilku zdaniach to co chcecie przekazać słuchaczom?

Przez wiele lat poszukiwań muzycznych, kombinowania i częstego przerostu treści nad formą, każdy z nas doszedł do etapu, w którym mniej znaczy więcej. Swoim słuchaczom chcemy przekazywać głównie pozytywne emocje i radość płynącą z muzyki.

Autorem tekstów jest Marek Dutkiewicz, czy łatwo jest wczuć się w cudzy tekst Agato?

Mam na swoim koncie mnóstwo własnych tekstów, napisanych podczas współpracy z innymi zespołami. Jednak z DwaA, przy pierwszej płycie zdaliśmy się na zawodowców. Teksty napisał nie tylko Marek Dutkiewicz, ale również min. Zbigniew Książek, więc są to tekściarze, którzy mają na swoim koncie wiele hitów. Nie mam problemu ze śpiewaniem cudzych tekstów. To wszystko kwestia wejścia w rolę i własnej interpretacji. Jednak na drugiej płycie na pewno znajdzie się kilka moich słów.

Rozmawiała Monika Matura