7 września 2005
00:55
Czwórka chłopaków z Islandii powraca - Sigur Ros wydaje płytę
'Takk…', czwarty album grupy Sigur Ros, pojawi się na rynku już 12 września. Napisany, wykonany i wyprodukowany przez członków zespołu w ich studio w Álafoss na Islandii.
‘Takk…’ jest płytą usprawiedliwiającą każde niezwykłe roszczenie złożone przed drzwiami tego niezwykłego zespołu. Sigur Ros zajęli wyjątkowe miejsce w sercach i kolekcjach nagrań koneserów od 1999, kiedy ich drugi album, ‘Ágætis Byrjun’, wyszedł z kryjówki poza Islandię, aby stać się wielkim hitem, sprzedającym się w liczbie prawie 600.000 płyt na całym świecie.
W czasie pomiędzy pojawieniem się ‘Ágætis Byrjun’ w Islandii a premierą tej płyty w Japonii (prawie trzy lata później), grupa była bez przerwy w tournee, unikając nudy niekończącego się grania albumu, po drodze testując nowy materiał, Nagrania do „( )”, szły niezwykle opornie, zespół starał się bowiem odtworzyć wersje powstałe podczas występów na żywo. Jeżeli ‘Agaetis Byrjun’ był zalany światłem i przy okazji prawie disnejowską nadzieją, to ‘( )’ był podróżą w dół długiego ciemnego tunelu z jedyną świeczką migotającą dla towarzystwa.
Pełen rozmachu ale i intymny, orkiestrowy i lekki jak babie lato, wielowarstwowy i zasadniczo prosty, ‘Takk…’ jest dziełem grupy sięgającej wyżyn swoich możliwości. Wypełnia to, czego jeszcze nie zrobili, odkąd pojawili się po raz pierwszy, czyli wykorzystali oryginalne pomysły w muzyce pop, lub być może bardziej dokładnie, zainwestowali w muzykę pop z wyjątkową wyobraźnią. Przepływając przez 65 minut 11 połączonych kawałków, ‘Takk…’ powstał, według Sigur Rós, relatywnie szybko – muzycy rozpoczęli nagrania w grudniu zeszłego roku a zakończyli miksowanie w czerwcu tego roku. Kolejność ustaliła się mniej więcej do wiosny, z kilkoma dodatkowymi piosenkami naturalnie wpadającymi po drodze w trakcie nagrań.
“Nie ma nic wyjątkowego w Sigur Rós oraz w sposobie w jaki piszemy piosenki, to po prostu zabawa z rzeczywistością. To jest wszystko bardzo spontaniczne” - mówi Kjartan Sveinsson z zespołu.
Premiera 'Takk...' 12 września 2005
(EMI Music)
‘Takk…’ jest płytą usprawiedliwiającą każde niezwykłe roszczenie złożone przed drzwiami tego niezwykłego zespołu. Sigur Ros zajęli wyjątkowe miejsce w sercach i kolekcjach nagrań koneserów od 1999, kiedy ich drugi album, ‘Ágætis Byrjun’, wyszedł z kryjówki poza Islandię, aby stać się wielkim hitem, sprzedającym się w liczbie prawie 600.000 płyt na całym świecie.
W czasie pomiędzy pojawieniem się ‘Ágætis Byrjun’ w Islandii a premierą tej płyty w Japonii (prawie trzy lata później), grupa była bez przerwy w tournee, unikając nudy niekończącego się grania albumu, po drodze testując nowy materiał, Nagrania do „( )”, szły niezwykle opornie, zespół starał się bowiem odtworzyć wersje powstałe podczas występów na żywo. Jeżeli ‘Agaetis Byrjun’ był zalany światłem i przy okazji prawie disnejowską nadzieją, to ‘( )’ był podróżą w dół długiego ciemnego tunelu z jedyną świeczką migotającą dla towarzystwa.
Pełen rozmachu ale i intymny, orkiestrowy i lekki jak babie lato, wielowarstwowy i zasadniczo prosty, ‘Takk…’ jest dziełem grupy sięgającej wyżyn swoich możliwości. Wypełnia to, czego jeszcze nie zrobili, odkąd pojawili się po raz pierwszy, czyli wykorzystali oryginalne pomysły w muzyce pop, lub być może bardziej dokładnie, zainwestowali w muzykę pop z wyjątkową wyobraźnią. Przepływając przez 65 minut 11 połączonych kawałków, ‘Takk…’ powstał, według Sigur Rós, relatywnie szybko – muzycy rozpoczęli nagrania w grudniu zeszłego roku a zakończyli miksowanie w czerwcu tego roku. Kolejność ustaliła się mniej więcej do wiosny, z kilkoma dodatkowymi piosenkami naturalnie wpadającymi po drodze w trakcie nagrań.
“Nie ma nic wyjątkowego w Sigur Rós oraz w sposobie w jaki piszemy piosenki, to po prostu zabawa z rzeczywistością. To jest wszystko bardzo spontaniczne” - mówi Kjartan Sveinsson z zespołu.
Premiera 'Takk...' 12 września 2005
(EMI Music)
reklama
Może Cię zaciekawić: