22 lutego 2006
18:30
Lee Ryan, ex-wokalista Blue w Polsce
Lee Ryan, ex-wokalista bijącego rekordy popularności brytyjskiego zespołu Blue, odwiedzi Polskę w celu promocji swojego solowego albumu. |
Już 13 marca, 22-letni artysta wyda w Polsce debiutancki krążek zatytułowany "Lee Ryan". Pomimo spektakularnego sukcesu zespołu Blue (8 mln sprzedanych płyt na całym świecie), latem 2005 roku Lee opuścił szeregi zespołu. Młody wokalista pragnął wybić się ponad status „członka średniego boysbandu”, poszedł więc śladami wielkich gwiazd.
Tak, jak Robbie Williams odszedł z Take That, a George Michael z Wham!, tak Lee musiał odciąć się od pierwotnego zespołu. Był to zdecydowany krok dla utalentowanego wokalisty, który marzył o własnej karierze. Grając w Blue, Lee postrzegany był jako chłopak z okładek kolorowych pism lub, jak sam to ujął: "lekkoduch, który zawsze potrafi się wpakować w kłopoty". Konieczność trzymania boysbandu w ryzach ograniczała inteligencję i talent Ryana. Management pilnował, aby gwiazda Lee nie mogła w pełni rozbłysnąć. Dzięki solowemu debiutowi nareszcie stało się to możliwe.
Muzyka, którą przygotował, pozwoli w pełni poznać słuchaczom jego niezwykły talent, a także przybliży samą postać Ryana. Fani Blue z pewnością będą zachwyceni, otrzymają bowiem solidną dawkę dojrzalej muzyki pop, wyniesionej na nowy, wyższy poziom intymności. Co więcej, artysta udowodni fanom, jak wielkie są jego możliwości wokalne.
27 lutego (na dwa tygodnie przed premierą solowego albumu) artysta zawita do Warszawy. Podczas trzydniowej wizyty Ryan spotka się z dziennikarzami, będzie gościem programów telewizyjnych, a ostatniego dnia pobytu w Polsce odwiedzi Kraków. Obecnie na listach przebojów w Polsce, Lee świetnie radzi sobie z singlem „Turn Your Car Around”.
(Sony BMG)
Już 13 marca, 22-letni artysta wyda w Polsce debiutancki krążek zatytułowany "Lee Ryan". Pomimo spektakularnego sukcesu zespołu Blue (8 mln sprzedanych płyt na całym świecie), latem 2005 roku Lee opuścił szeregi zespołu. Młody wokalista pragnął wybić się ponad status „członka średniego boysbandu”, poszedł więc śladami wielkich gwiazd.
Tak, jak Robbie Williams odszedł z Take That, a George Michael z Wham!, tak Lee musiał odciąć się od pierwotnego zespołu. Był to zdecydowany krok dla utalentowanego wokalisty, który marzył o własnej karierze. Grając w Blue, Lee postrzegany był jako chłopak z okładek kolorowych pism lub, jak sam to ujął: "lekkoduch, który zawsze potrafi się wpakować w kłopoty". Konieczność trzymania boysbandu w ryzach ograniczała inteligencję i talent Ryana. Management pilnował, aby gwiazda Lee nie mogła w pełni rozbłysnąć. Dzięki solowemu debiutowi nareszcie stało się to możliwe.
Muzyka, którą przygotował, pozwoli w pełni poznać słuchaczom jego niezwykły talent, a także przybliży samą postać Ryana. Fani Blue z pewnością będą zachwyceni, otrzymają bowiem solidną dawkę dojrzalej muzyki pop, wyniesionej na nowy, wyższy poziom intymności. Co więcej, artysta udowodni fanom, jak wielkie są jego możliwości wokalne.
27 lutego (na dwa tygodnie przed premierą solowego albumu) artysta zawita do Warszawy. Podczas trzydniowej wizyty Ryan spotka się z dziennikarzami, będzie gościem programów telewizyjnych, a ostatniego dnia pobytu w Polsce odwiedzi Kraków. Obecnie na listach przebojów w Polsce, Lee świetnie radzi sobie z singlem „Turn Your Car Around”.
(Sony BMG)
więcej: www.lee-ryan.org
reklama