23 stycznia 2009
12:55
George Dorn Screams w Klubie RE
Fabryka Productions zaprasza na krakowski koncert grupy George Dorn Screams, który odbędzie się 12. lutego 2009 roku w Klubie RE (ul. św. Krzyża 4) o godz. 20.00. Wstęp 15 złotych.
Krakowski koncert bydgoskiego George Dorn Screams będzie pierwszą wizytą grupy w stolicy Małopolski po wydaniu drugiej płyty zatytułowanej "O'Malley's Bar" (premiera 9 lutego 2009 roku). Album nagrywali w Stanach Zjednoczonych pod okiem samego Johna Congletona, lidera grupy The Paper Chase i producenta m.in. Modest Mouse, Explosions in the Sky czy The Appleseed Cast, a szerszej publiczności znanego z nominacji do Grammy i współpracy z The Roots, Erykah Badu czy Bono.
Przez ostatnie dwa lata George Dorn Screams zagrali kilkadziesiąt koncertów, m.in. u boku Teksańczyków z The Paper Chase czy Troya von Baltazara z kultowego Chokebore. Świetnie przyjęto też ich show na mysłowickim Off Festival w 2007 roku. Oprócz własnych wystepów bydgoszczanie zajmują się też organizacją Low Fi Festival w rodzinnym mieście – na ich zaproszenie podczas dwóch edycji nad Brdą wystąpiła cała czołówka krajowej gitarowej sceny.
Swój pierwszy autorski album „Snow Lovers Are Dancing" nagrali w szubińskim studio braci Kapsa (Something Like Elvis, Contemporary Noise Quintet). To, jak pisano: „dziewięć piosenek rozwijających się niczym serpentyna. Balansując jednocześnie pomiędzy energią, a spokojem i melancholią, składają się na transową, pulsującą całość." To dzięki tym nagraniom i świetnej formie koncertowej Polacy zwrócili też uwagę Congletona.
Zmysł balansu pomiędzy melodią i hałasem, umiejętność niebanalnego operowania ciszą sprawiają, że „O'Malley's Bar" w porównaniu z rodzimymi produkcjami brzmi jak album z innej planety. Jeśli szukać bezpośrednich odniesień, z pewnością należy wspomnieć zgrzytliwe emocje Shipping News, wielkomiejski noise-romantyzm Sonic Youth, szlachetny post-punkowy monochromatyzm Gang Of Four, emcjonalność Wipers, rozmach Mogwai i neurotyczne obsesje Unwound. Wszystkie inspiracje filtrowane są tu jednak przez unikalną słowiańską wrażliwosć i autentyczną charyzmę bydgoskiego kwintetu.
więcej: www.fabrykaproductions.com
reklama
Może Cię zaciekawić: