31 marca 2006
10:30
The Crackers - inspiracje Jamesem Brownem i Quincy Jonesem
Dnia 31 marca, ma swą premierą debiutancka płyta polskiej grupy The Crackers, zatytułowana Funky State Of Mind.
Zespół The Crackers w listopadzie 2005 roku podpisał kontrakt fonograficzny z EMI Music Poland. Podczas nagrywania płyty członkom zespołu nieustannie przyświecała myśl o „dobrej muzyce i dobrej zabawie”. Pierwsza płyta The Crackers to funk z elementami soulu, R’n’B, popu i rocka.
Muzykę zawartą na płycie cechują bogate aranżacje i brzmienia. W utworach wyraźnie słychać fascynację analogowymi brzmieniami lat siedemdziesiątych. Główny i bardzo charakterystyczny wokal Bogny Jurewicz często wymienia się frazami wokalnymi pozostałych Crackersów. Do tego dochodzą ostre partie sekcji dętej, gitar i przeróżnych klawiszy a wszystko trzyma w ryzach funkowa sekcja rytmiczna (bas i perkusja), dla której najważniejszy w życiu jest „groove”.
Muzycy „The Crackers” twierdzą, że tworząc ten materiał mieli wiele inspiracji a do najważniejszych zaliczają twórczość takich wykonawców jak: George Clinton, James Brown, Prince, Bootsy Collins, Quincy Jones etc., niemniej jednak na ich debiutanckim krążku przede wszystkim słychać oryginalność i własny pomysł na muzykę.
Warstwa tekstowa utworów nie jest wybujałą poezją, ale ma bardzo prosty i sugestywny przekaz. Grupa odważnie łączy klasyczny funk z nowymi brzmieniami nadając temu własny, oryginalny charakter. Wynikiem tego połączenia jest muzyka, która świetnie nadaje się zarówno do słuchania jak i do tańczenia!
Album promuje singiel „Trochę funky”, który od 13 lutego gości w rozgłośniach radiowych oraz teledysk o tym samym tytule.
(EMI Music)
Zespół The Crackers w listopadzie 2005 roku podpisał kontrakt fonograficzny z EMI Music Poland. Podczas nagrywania płyty członkom zespołu nieustannie przyświecała myśl o „dobrej muzyce i dobrej zabawie”. Pierwsza płyta The Crackers to funk z elementami soulu, R’n’B, popu i rocka.
Muzykę zawartą na płycie cechują bogate aranżacje i brzmienia. W utworach wyraźnie słychać fascynację analogowymi brzmieniami lat siedemdziesiątych. Główny i bardzo charakterystyczny wokal Bogny Jurewicz często wymienia się frazami wokalnymi pozostałych Crackersów. Do tego dochodzą ostre partie sekcji dętej, gitar i przeróżnych klawiszy a wszystko trzyma w ryzach funkowa sekcja rytmiczna (bas i perkusja), dla której najważniejszy w życiu jest „groove”.
Muzycy „The Crackers” twierdzą, że tworząc ten materiał mieli wiele inspiracji a do najważniejszych zaliczają twórczość takich wykonawców jak: George Clinton, James Brown, Prince, Bootsy Collins, Quincy Jones etc., niemniej jednak na ich debiutanckim krążku przede wszystkim słychać oryginalność i własny pomysł na muzykę.
Warstwa tekstowa utworów nie jest wybujałą poezją, ale ma bardzo prosty i sugestywny przekaz. Grupa odważnie łączy klasyczny funk z nowymi brzmieniami nadając temu własny, oryginalny charakter. Wynikiem tego połączenia jest muzyka, która świetnie nadaje się zarówno do słuchania jak i do tańczenia!
Album promuje singiel „Trochę funky”, który od 13 lutego gości w rozgłośniach radiowych oraz teledysk o tym samym tytule.
(EMI Music)
reklama
Może Cię zaciekawić: