28 kwietnia 2006
13:00
Siódmy studyjny krążek Natachy Atlas
Obsypana licznymi nagrodami i obdarzona wyjątkowym głosem, wokalistka Natacha Atlas już od ponad dekady zestawia dźwięki rodem z Czarnego Lądu i kultury arabskiej z zachodnim, zero-jedynkowym światem nowych brzmień i elektroniki, a nawet czarniejszych, dancehallowych i hiphopowych rytmów.
Natacha, oprócz współpracy z pamiętną formacją Transglobal Underground, swego głosu użyczała takich wykonawcom jak Nitin Sawhney, The Indigo Girls, Juno Reactor, DHOL Foundation, Jah Wobble, Jaz Coleman (Killing Joke), Apache Indian czy Jean-Michel Jarre, śpiewała na potrzeby takich filmów jak „Gwiezdne wrota" („Stargate") czy bondowskie „Die Another Day" i ... z powodzeniem występowała na festiwalu w Sopocie.
"Mish Maoul" to już siódma płyta Nataszy, m.in. nagrana z udziałem Nicka Page'a (Count Dubulah) i jego Temple Of Sound czy The Golden Sounds Studio Orchestra Of Cairo. Nowy materiał to powrót do korzeni artystki - brzmień, przy których Natacha dorastała mieszkając na marokańskich przedmieściach Brukseli.
Oczywiście nie brakuje na "Mish Maoul" nowoczesnych akcentów (m.in. bardziej taneczna rytmika, pojawiają się partie rapowane), jednak to olśniewający śpiew Nataszy jest tu najważniejszy i najbardziej poruszający. Nic dziwnego, to jedna z najwybitniejszych współczesnych wokalistek.
Recenzje albumów Natachy Atlas:
- The Best Of Natacha Atlas
- Something Dangerous
(Sonic Records)
Natacha, oprócz współpracy z pamiętną formacją Transglobal Underground, swego głosu użyczała takich wykonawcom jak Nitin Sawhney, The Indigo Girls, Juno Reactor, DHOL Foundation, Jah Wobble, Jaz Coleman (Killing Joke), Apache Indian czy Jean-Michel Jarre, śpiewała na potrzeby takich filmów jak „Gwiezdne wrota" („Stargate") czy bondowskie „Die Another Day" i ... z powodzeniem występowała na festiwalu w Sopocie.
"Mish Maoul" to już siódma płyta Nataszy, m.in. nagrana z udziałem Nicka Page'a (Count Dubulah) i jego Temple Of Sound czy The Golden Sounds Studio Orchestra Of Cairo. Nowy materiał to powrót do korzeni artystki - brzmień, przy których Natacha dorastała mieszkając na marokańskich przedmieściach Brukseli.
Oczywiście nie brakuje na "Mish Maoul" nowoczesnych akcentów (m.in. bardziej taneczna rytmika, pojawiają się partie rapowane), jednak to olśniewający śpiew Nataszy jest tu najważniejszy i najbardziej poruszający. Nic dziwnego, to jedna z najwybitniejszych współczesnych wokalistek.
Recenzje albumów Natachy Atlas:
- The Best Of Natacha Atlas
- Something Dangerous
(Sonic Records)
więcej: www.natachaatlas.net
reklama