4 sierpnia 2006
18:30
Amy Millan - po Stars i Broken Social Scene czas na solowy album
Honey From the Tombs to solowy debiut Amy Millan - wokalistki amerykańskiej, lecz rezydującej w Montrealu grupy Stars oraz stałej współpracowniczki formacji Broken Social Scene.
"Honey From The Tombs" przynosi zestaw piosenek o wielkiej urodzie, ukazujących country'owo-folkowe fascynacje Millan: od tradycyjnego bluegrassu po współczesny, alt-country'owy rock. Millan twierdzi, że wszystkie utwory z jej solowego albumu powstały dawno temu, zanim przyłączyła się do Stars. Trzeba było jednak wielu lat, aby trafiły one na płytę, przy czym niemałą rolę odegrała tu pomoc przyjaciół.
Wokalistka otrzymała solidne wsparcie ze strony muzyków BSS (Kevin Drew, Brendan Canning, Charles Spearin) i macierzystego Stars (Evan Cranley), a na liście gości znalazł się ponadto James Shaw z Metric oraz Dan Whiteley, Marc Roy, Joey White i Chris Quinn na codzień tworzący bluegrassowy zespół Crazy Strings. Czy to w pięknych, tęsknych akustycznych balladach czy w kilku bardziej rockowo zagranych utworach (wyróżnia się wśród nich osadzony na brzmieniu analogowych klawiszy i sekcji dętej "Wayward And Parliament"), Millan ukazuje raczej tę swoją bardziej kruchą, wrażliwą na ciosy, czasem wręcz po dziecinnemu bezbronną stronę swojej natury.
Jej ciepły, łagodny głos wydaje się być stworzony do śpiewania o smutkach, jakie niosą ze sobą rozstania, zabarwionych melancholią samotnych wieczorach i nocach, kiedy czasem trzeba wypić kielicha, żeby zasnąć - jak sama rozbrajająco wyznaje w "Pour Me Up Another".
(Sonic Records)
"Honey From The Tombs" przynosi zestaw piosenek o wielkiej urodzie, ukazujących country'owo-folkowe fascynacje Millan: od tradycyjnego bluegrassu po współczesny, alt-country'owy rock. Millan twierdzi, że wszystkie utwory z jej solowego albumu powstały dawno temu, zanim przyłączyła się do Stars. Trzeba było jednak wielu lat, aby trafiły one na płytę, przy czym niemałą rolę odegrała tu pomoc przyjaciół.
Wokalistka otrzymała solidne wsparcie ze strony muzyków BSS (Kevin Drew, Brendan Canning, Charles Spearin) i macierzystego Stars (Evan Cranley), a na liście gości znalazł się ponadto James Shaw z Metric oraz Dan Whiteley, Marc Roy, Joey White i Chris Quinn na codzień tworzący bluegrassowy zespół Crazy Strings. Czy to w pięknych, tęsknych akustycznych balladach czy w kilku bardziej rockowo zagranych utworach (wyróżnia się wśród nich osadzony na brzmieniu analogowych klawiszy i sekcji dętej "Wayward And Parliament"), Millan ukazuje raczej tę swoją bardziej kruchą, wrażliwą na ciosy, czasem wręcz po dziecinnemu bezbronną stronę swojej natury.
Jej ciepły, łagodny głos wydaje się być stworzony do śpiewania o smutkach, jakie niosą ze sobą rozstania, zabarwionych melancholią samotnych wieczorach i nocach, kiedy czasem trzeba wypić kielicha, żeby zasnąć - jak sama rozbrajająco wyznaje w "Pour Me Up Another".
(Sonic Records)
więcej: www.arts-crafts.ca/amymillan
reklama