6 listopada 2009
11:25
Mistrzowie jazzu w hołdzie Davisowi - relacja
Wypełniony po brzegi Torwar i burza oklasków dla muzyków koncertu „Tribute to Miles”. Już teraz można spokojnie powiedzieć, że to był najlepszy jazzowy koncert tego roku. Oprócz tego, że jazzmani pokazali mistrzowską klasę, w najznakomitszy sposób oddali hołd królowi muzyki jazzowej, którym był Miles Davis.
![[img:1]](/img/artykuly/zdjecia/mistrzowie-jazzu-w-holdzie-davisowi-relacja-wayne-shorter-quartet-marcus-miller-5772.webp)
Z okazji 50-tej rocznicy wydania przełomowej w historii światowego jazzu, płyty Milesa Davisa „Kind of Blue”, agencja Mariusza Adamiaka zaprosiła do Polski mistrzów tego gatunku.
Wczorajszego wieczoru na warszawskim Torwarze fani jazzu byli świadkami muzycznego wydarzenia, które na długo zapisze się w ich pamięci.
Koncert w hołdzie Davisowi rozpoczął kwartet Wayne’a Shortera. Muzycy zachwycili zgromadzonych zarówno niesamowitymi improwizacjami, jak i również spokojem, który towarzyszył ich występowi. Słuchając tego koncertu, przyszedł mi na myśl ich występ sprzed dwóch lat w warszawskiej Filharmonii Narodowej, o którym wielokrotnie mówiło się, iż bez wątpienia przejdzie do historii. Towarzyszący Shorterowi Danilo Perez na fortepianie, John Patitucci na basie oraz niezwykle żywiołowy perkusista Brain Blade pokazali się od najlepszej strony przywodząc na myśl ich wspólne nagranie „Beyond The Sound Barrier”.
Gwiazdą wieczoru był jednak Marcus Miller, który wraz z zespołem zagrał nowozaaranżowane kompozycje z legendarnego albumu „Tutu”.Swój występ muzycy rozpoczęli od kompozycji „Thomas”. Już od pierwszego utworu, ich koncertowi towarzyszyła nieprawdopodobna energia, która oczywiście udzieliła się zgromadzonym. Na finał Marcus wybrał kompozycję tytułową. Aż dreszcz przeszedł po plecach, gdy w głośnikach rozległy się pierwsze dźwięki tego utworu. Jedynie, do czego można mieć zastrzeżenia, to brak…Milesa podczas tego koncertu.
Wieczór zamknął występ ostatniego żyjącego członka grupy Milesa Davisa odpowiedzialnej za powstanie albumu „Kind of Blue”. Jimmy Cobb wraz z towarzyszącymi mu muzykami zagrał utwory właśnie z tej legendarnej płyty.
To był fantastyczny wieczór z porcją jazzu na najwyższym poziomie!
A już 1 marca, agencja Mariusza Adamiaka zaprasza na koncert uwielbianego przez polską publiczność, Pata Metheny’ego.
Tekst: Kamila Czerniawska
więcej: www.adamiakjazz.pl
reklama