16 sierpnia 2006
15:25
Info

Nate James:soul w duchu R&B
Sala radiowej Trójki podczas pierwszego występu w Polsce, wokalisty Nate'aa Jamesa, wypełniona była po brzegi. Gromkimi brawami przywitano tego młodego artystę, który promował swój najnowszy album „Set The Tone”.
Utwory jego autorstwa oraz sposób ich wykonania, często porównywane są do twórczości takich artystów jak Stevie Wonder czy Prince. Album „Set The Tone” uplasował zaś Nate’a Jamesa wśród najlepszych gwiazd gatunku R&B.
Warszawskim koncertem udowodnił, że opinie te nie są błędne, a jego muzyka to dawka prawdziwie kojących brzmień o charakterze na pograniczu neo-soul i komercyjnego R&B. Na scenę wszedł uśmiechnięty z widoczną porcją energii i zaangażowaniem w to, co zaraz miał wykonać. Seria energicznych utworów bez trudu ożywiła publiczność, a podobieństwo Nate’a do charakterystycznego wokalisty Jamiroquai tylko spotęgowało ten entuzjazm.
Wydawałoby się, że z każdym utworem, artysta przybierał postać innego muzyka. Podczas znanego hitu Steviego Wondera bez trudu naśladował barwę głosu tego niewidomego muzyka zaś w utworze Michaela Jacksona „Rock With You”, momentami miało się wrażenie, że słyszymy tu Króla Popu z lat młodości.
W swojej muzyce połączył elementy zaczerpnięte zarówno z gatunku soul, pop oraz nieco uproszczonego funku. W trzech wykonanych przez siebie balladach również wypadł nienajgorzej aczkolwiek lepiej sprawdził się w utworach bardziej energicznych, przy których nogi same rwały się do tańca.
Nate James jest artystą, który ma przed sobą prawdopodobnie wielką karierę rzędu dokonań uwielbianego przez rzesze nastolatek, Craiga Davida. Własne teksty, czysta barwa głosu oraz ruch sceniczny nie pozostawiający żadnych zastrzeżeń to na pewno jego wielkie zalety. Ciekawe więc jak potoczy się dalsza kariera tego młodego wokalisty.
Czy pozostanie w sferze komercyjnej czy uda mu się uzyskać status gwiazdy o niepowtarzalnym, własnym stylu...
KAMILA CZERNIAWSKA
![[img:3:L]](/img/artykuly/zdjecia/akg-wms-40-pro-presenter-set-dual-8321.webp)
Recenzja albumu
Utwory jego autorstwa oraz sposób ich wykonania, często porównywane są do twórczości takich artystów jak Stevie Wonder czy Prince. Album „Set The Tone” uplasował zaś Nate’a Jamesa wśród najlepszych gwiazd gatunku R&B.
Warszawskim koncertem udowodnił, że opinie te nie są błędne, a jego muzyka to dawka prawdziwie kojących brzmień o charakterze na pograniczu neo-soul i komercyjnego R&B. Na scenę wszedł uśmiechnięty z widoczną porcją energii i zaangażowaniem w to, co zaraz miał wykonać. Seria energicznych utworów bez trudu ożywiła publiczność, a podobieństwo Nate’a do charakterystycznego wokalisty Jamiroquai tylko spotęgowało ten entuzjazm.
![[img:1:L]](/img/artykuly/zdjecia/kolejny-singiel-tiesto-692.webp)
W swojej muzyce połączył elementy zaczerpnięte zarówno z gatunku soul, pop oraz nieco uproszczonego funku. W trzech wykonanych przez siebie balladach również wypadł nienajgorzej aczkolwiek lepiej sprawdził się w utworach bardziej energicznych, przy których nogi same rwały się do tańca.
![[img:2:R]](/img/artykuly/zdjecia/dap-audio-6607.webp)
Czy pozostanie w sferze komercyjnej czy uda mu się uzyskać status gwiazdy o niepowtarzalnym, własnym stylu...
KAMILA CZERNIAWSKA
![[img:3:L]](/img/artykuly/zdjecia/akg-wms-40-pro-presenter-set-dual-8321.webp)
Recenzja albumu
reklama