30 maja 2010
20:11
Ursynalia z Futureheads - fotorelacja
Serce rośnie, patrząc na ostatnie miesiące i lata koncertowego urodzaju. Ale jednocześnie serce boli na samą myśl o tym ile przeciętny Kowalski musiałby wydać na bilety, by wziąć udział w tych wszystkich koncertach.
![[img:1]](/img/artykuly/zdjecia/ursynalia-z-futureheads-fotorelacja-ursynalia-parov-stelar-33075.webp)
Na szczęście jeszcze funkcjonują w kraju - i to coraz lepiej - takie przedsięwzięcia jak Juwenalia czy Ursynalia, dzięki którym fani dobrej muzki mają szansę miło spędzić czas przy dźwiękach swojej ulubionej kapeli za darmo lub symboliczną opłatą. Kwestia ta jest tym bardziej ważna, że dotyczy przede wszystkim studentów, których kieszenie nie są raczej pełne.
Tym bardziej ucieszył mnie i zgromadzoną brać studencką prawie darmowy koncert The Futureheads zorganizowany w ramach Urysnaliów 2010 na terenie kampusa SGGW. Frekwencji raczej nie powinniśmy się wstydzić. Poza studentami, dziennikarzami, fotoreporterami pojawiły się też całe rodziny z dziećmi,
które lata studiów mają już dawno za sobą. Również zespół może mieć powody do dumy – zagrali równy, pełen rockowej mocy, szczerej pasji i humoru koncert. Szkoda tylko, że gdy wychodzili na scenę było jeszcze widno - to trochę popsuło nastrój.
![[img:2]](/img/artykuly/zdjecia/ursynalia-z-futureheads-fotorelacja-parov-stelar-ursynalia-33076.webp)
![[img:3]](/img/artykuly/zdjecia/ursynalia-z-futureheads-fotorelacja-parov-stelar-ursynalia-33077.webp)
![[img:4]](/img/artykuly/zdjecia/ursynalia-z-futureheads-fotorelacja-parov-stelar-ursynalia-33078.webp)
Jak nakazywałby rozsądek w koncercie The Futureheads powiwnien dominować repertuar z ostatniej czwartej w dorobku płyty zespołu "The Chaos" (podobnie jak w przypadku Buldoga, który zagrał tylko ostatni krążek), ale ekipa z Sunderlandu trochę wszystkich zaskoczyła prezentując set nie tyle nowy czy też będący wiązanką przebojów znanych i lubianych co energetycznych. I dobrze, bo wieczór był chłodny a występ Brytyjczyków skutecznie rozgrzewał duszę i ciało. Prawdziwie królewską rozgrzewkę i ucztę zapewnił tego wieczora także Kazik Na Żywo. Ten artysta nigdy nie zawodzi. Ale dla prawdziwych zmarźluchów organizatorzy Ursynaliów przygotowali namior klubowy, w którym można było posłuchać m.in. Roots Revival Soundsystem. A komu gorąca krew uderzyła do głowy mógł schłodzić się rozdawaną w promocji za zero złotych zero groszy zimną coca-colą w puszce.
![[img:5]](/img/artykuly/zdjecia/ursynalia-z-futureheads-fotorelacja-parov-stelar-ursynalia-33079.webp)
![[img:6]](/img/artykuly/zdjecia/ursynalia-z-futureheads-fotorelacja-ursynalia-parov-stelar-33080.webp)
![[img:7]](/img/artykuly/zdjecia/ursynalia-z-futureheads-fotorelacja-ursynalia-parov-stelar-33081.webp)
Trzydniowe święto studentów (i nie tylko) przeszło do historii, pozytywnie zapisując się na jej kartach.
Tekst i foto: Ewa Kuba.
więcej: www.ursynalia.pl
reklama
Może Cię zaciekawić: