24 stycznia 2011
11:33
Bezbolesne Hurts w Stodole - fotorelacja
Zaskakująco dobrze wypadł sobotni koncert duetu Hurts z Manchesteru w warszawskiej Stodole.
Zagrany dzień wcześniej w Krakowie live podobno również okazał się udany. Niestety nie za wiele mogę powiedzieć na temat obu występów, gdyż musiałam opuścić Klub Stodoła po trzech pierwszych utworach ("Unspoken", "Silver Lining" oraz "Wonderfull Live").
A zatem w fotograficznym skrócie Hurts zagrało utwory z debiutanckiego krążka "Hapiness". Wokalista Theo Hutchcraft i obsługujący syntezatory Adam Anderson oraz towarzyszący im chórzysta i perkusista prezentowali się wytwornie i chłodno ale muzycznie rozpętali ogień. Ze sceny sypały się kremowe róże, a na scenę leciały zwinięte w rulon miłosne wyznania fanek. Pośród autorskich kompozycji pojawił się ponoć także cover "Confide In Me" z repertuaru Kylie Minoque jednak nie było mi dane go wysłuchać. Mankamentem całego koncertu była natomiast jego długość. Jak wieść gminna niesie "Hurtsi" grali niecałą godzinę.
Pocieszającym jest fakt, że duet wystąpi na tegorocznym Open'er Festivalu w Gdynii, być może wtedy uda mi się obejrzeć ich występ w całości, o ile znowu ktoś nie wyprosi mnie po trzech pierwszych.
Zagrany dzień wcześniej w Krakowie live podobno również okazał się udany. Niestety nie za wiele mogę powiedzieć na temat obu występów, gdyż musiałam opuścić Klub Stodoła po trzech pierwszych utworach ("Unspoken", "Silver Lining" oraz "Wonderfull Live").
A zatem w fotograficznym skrócie Hurts zagrało utwory z debiutanckiego krążka "Hapiness". Wokalista Theo Hutchcraft i obsługujący syntezatory Adam Anderson oraz towarzyszący im chórzysta i perkusista prezentowali się wytwornie i chłodno ale muzycznie rozpętali ogień. Ze sceny sypały się kremowe róże, a na scenę leciały zwinięte w rulon miłosne wyznania fanek. Pośród autorskich kompozycji pojawił się ponoć także cover "Confide In Me" z repertuaru Kylie Minoque jednak nie było mi dane go wysłuchać. Mankamentem całego koncertu była natomiast jego długość. Jak wieść gminna niesie "Hurtsi" grali niecałą godzinę.
Pocieszającym jest fakt, że duet wystąpi na tegorocznym Open'er Festivalu w Gdynii, być może wtedy uda mi się obejrzeć ich występ w całości, o ile znowu ktoś nie wyprosi mnie po trzech pierwszych.
Tekst i foto: Ewa Kuba.
więcej: www.myspace.com/ithurts
reklama