22 lutego 2011
15:00
Ogłoszono kolejnych artystów Off Festivalu
Mogwai, Deerhoof, Lech Janerka, Oneohtrix Point Never, Factory Floor i L.Stadt to kolejni muzycy, któych bęziemy mogli uzłyszeć podczas tegorocznego Off Festivalu, który odbędzie się w dniach od 5 do 8 sierpnia 2011 r.
Wydaje nam się, że przedstawianie Lecha Janerki jest cokolwiek niestosowne. Jeśli nie znacie na pamięć debiutanckiego albumu Klausa Mitffocha, jeśli nie wiecie jaka jest powinność kurdupelka i gdzie Lech (nie tylko on – zgadujemy, że większość z nas) ma konstytucje, to co w ogóle robicie na tym festiwalu?!
Po wydaniu w 2005 roku świetnie przyjętego albumu "Plagiaty" Janerka zwolnił nieco tempo. Rzadziej koncertował, również z powodów zdrowotnych, i nie nagrywał. Mamy nadzieję, że jego tegoroczny występ na OFF Festivalu będzie nie tylko przeglądem żelaznej klasyki polskiej muzyki niezależnej, ale i zapowiedzią nowego materiału.
Oneohtrix Point Never. Daniel Lopatin, pochodzący z Nowego Jorku artysta, nie nadaje się na gwiazdę rocka. Miast brylować na salonach, woli pisać, tworzyć muzykę i ścierać kurz ze swojej kolekcji zabytkowych syntezatorów. Albo zderzać pozornie nieprzystające do siebie muzyczne światy – na przykład nowojorski noise rock z europejską oldschoolową elektroniką – i obserwować, jakie to przyniesie rezultaty. Oneohtrix Point Never dowodem na to, że znakomite. Możecie się przekonać choćby sięgając po album "Returnal" i sprawdzając jak dźwiękowe mgławice Lopatina sprawdzają się w koncertowym żywiole. Niezależnie od tego, czy nurt hypnagogic pop naprawdę istnieje, czy nie ;-)
Factory Floor to angielskie trio, które nijak nie jest podobne do większości młodych grup z ze swojego kraju. Factory Floor nie śpiewają falsetem na głosy, nie odwołują się do muzyki folkowej, ani różowego brzmienia popu lat 80. Są głośni, raczej odstręczają niż kuszą, raczej przeszkadzają niż koją zmysły. Zafascynowani gitarowym jazgotem Sonic Youth, eksperymentami Throbbing Gristle i konkretem oldskulowego techno, zgięli już kolana i karki publiczności niejednego z londyńskich klubów. Nic dziwnego, że Stephen Morris, były bębniarz Joy Division zgłosił się do produkcji ich nagrań. "Jeśli chcecie oczywistego szyldu, nazwijcie to post-industrialem, ale to coś więcej, to jest post-apokaliptyczne, to disco z piekielnej otchłani" – twierdzi recenzent "NME". Może najwyższy czas wyrobić sobie na temat Factory Floor własne zdanie?
Łódzka formacja L.Stadt, która dobrze się zapowiadała. Mieli hitowy numer – kto nie zna "Londynu"? – wystąpili na wszystkich ważnych polskich festiwalach, po czym… przepadli. Ale nie, nie znudziło im się, wręcz przeciwnie! Okazało się, że L.Stadt podróżowali w poszukiwaniu inspiracji i współpracowników po świecie, i do produkcji albumu udało im się namówić Mikaela Counta (w CV ma m.in. DJ Shadowa i Radiohead). To był dobry pomysł – nowy album grupy, zatytułowany "EL.P" brzmi znakomicie i bez kompleksów nawiązuje do światowej czołówki gitarowego grania.
Zespół Mogwai, Deerhoof, Lech Janerka, Oneohtrix Point Never, Factory Floor i L.Stadt dołączają do grona takich artystów jak: Liars, Meshuggah, Ariel Pink's Haunted Graffiti, Current 93, Actress, Kury, Omar Souleyman, Kyst i Gablé, którzy wystąpią na Off Festival 2011.
więcej: 2011.off-festival.pl
reklama