7 marca 2011
09:14
Nowe nagrania Omara Sosy
Omar Sosa - gwiazda najbliższego koncertu Ery Jazzu zrealizował kolejne, brawurowe albumy: orkiestrowy "Ceremony - NDR Big Band"oraz solowy recital „Calma”.
„Kubański pianista i kompozytor - mówi Dionizy Piątkowski, szef Ery Jazzu - zrealizował ponad dwadzieścia nietuzinkowych albumów , z których znamienita większość stała się ważnymi epizodami w historii muzyki (nie tylko jazzowej). Rekomendujące recenzje w najważniejszych opiniotwórczych magazynach świata pozwalają mniemać, że artysta jest faworyzowanym idolem dzisiejszego jazzu, world-music, a przede wszystkim mentorem współczesnego afro-kubańskiego jazzu .Jest jednym z tych, dla których muzyczny świat nie ma granic. Urodził się na Kubie, mieszkał i studiował w Ekwadorze oraz Kalifornii, teraz koncertuje w Europie, Afryce, USA i Azji. Nie dziwi więc, że w jego muzyce odzywa się tak wiele często skrajnie różnych elementów”.
Nagrany z towarzyszeniem orkiestr Nord Deutsch Rundfunk album „Ceremony” jest dzisiaj rekomendowany jako jeden z ważniejszych w rozwoju orkiestrowego jazzu. Co ciekawe, kompozycje Omara Sosy poddane zostały wspaniałym, orkiestrowym aranżacjom Jaquesa Morelenbauma. „ Sosa z lekkością sięga tu po afrykańskie i latynoskie brzmienia - pisze o płycie Tomasz Handzlik, recenzent Gazety Wyborczej . W jazzowe improwizacje wplata kołyszące rytmy salsy, porywającej brazylijskiej samby, a nawet elementy rocka, by za chwilę zaskoczyć totalną zmianą nastroju. I właśnie w tym rzecz. Sosa żongluje nastrojami niczym wytrawny cyrkowiec. Najważniejsze jednak, że w całej tej zabawie nie traci lekkości i jakiejś zadziwiającej spójności. Big-band też nie jest orkiestrą dominującą nad kompozycjami czy popisami pianisty i pozostałych muzyków. NDR Big Band to chyba najlepsza obecnie klasyczna orkiestra jazzowa w Europie. Efekt musi więc być kapitalny. I jest! „.Jeszcze w trakcie sesji nagraniowej z hamburskim big-bandem niemiecki dziennikarz pisał: "Kiedy Omar Sosa pojawia się w mieście, nie potrzebujesz więcej snu. Pozytywne wibracje, jakie rozsiewa wokół siebie, dają wystarczająco dużo energii do życia". To chyba najlepsza rekomendacja kubańskiego artysty.
Najnowsza płyta Omara Sosy „Calma” ma swoja premierę w tym tygodniu. To piąty solowy album kubańskiego pianisty; pierwszy solowy projekt „ A New Life ” doczekał się nawet wersji koncertowej i jako „Aleatoric EFX” zbierał doskonałe recenzje. „Calma” to kolejny przykład wirtuozerii artysty, jego niezwykłej elokwencji jako solisty i kompozytora. Zrealizowany w słynnym nowojorskim Two Systems Studio jest ciągiem wspaniałych niby-improwizacji, ułożonych w ciąg trzynastu zgrabnych, choć różnorodnych kompozycji. Z jednej strony słuchać wyraźne jazzowo-swingowe inklinacje, przekładane elementami nowoczesnej muzyki klasycznej a nawet jakimiś ultranowoczesnym ambient- brzmieniem .Ten kontrast stylistyk jest właściwy i charakterystyczny pianistyce O. Sosy. Każde nagranie jest -zdaje się - inspiracja do kolejnej kompozycji -improwizacji. Słychać zatem i nastroje „ellingtonowskie” i „davisowskie”, ale także pojawia się stylistyka wzięta jakby wprost od Erika Satie czy Pierre'a Bouleza.
Twórczość Omara Sosy - kompozytora, pianisty i lidera jest wypadkową rozmaitych wpływów: od diaspor kubańskich po brazylijskie; od Ameryki Środkowej po afrykańskie społeczności zamieszkałe w Ekwadorze; od San Francisco i Nowego Jorku do Zachodniej Europy; aż po basen Morza Śródziemnomorskiego i Afrykę. Przez cały czas wierny swoim afro-kubańskim korzeniom, Omar Sosa nieustannie zaskakuje świat swoim autentycznym i artystycznie bezkompromisowymi wycieczkami muzycznymi. "Muzyka jest wszędzie - powiedział w jednym z wywiadów - dlatego tak się za nią uganiam. I wcale nie zamierzam przerywać podróży. Ostatnio zakochałem się w muzyce Mongołów i Aborygenów, powoli odkrywam też Europę. Ale tak naprawdę marzę o tym, by zakosztować dźwięków całego świata".
ERA JAZZU :
OMAR SOSA Afri-Lectric Quintet
19.03.2011, godz.20.oo Warszawa - Palladium
Bilety dostępne na: Ticketpro, Eventim, E-Bilet
więcej: www.jazz.pl
reklama