31 października 2011
13:23
Ping Pong Kory już w sklepach
"Ping Pong" - nowy album Kory, na głos, trzy gitary i perkusję od 29 listopada jest już dostępny w sklepach.
Pięć lat temu Kora podjęła bardzo odważną decyzję: rozstała się ze swoim kompozytorem, byłym mężem i liderem zespołu Maanam - Markiem Jackowskim. Maanam w 1980 roku rozpoczął erę nowego rocka i stworzył soundtrack do solidarnościowej rewolucji. Przez trzydzieści lat Kora i Maanam wymawiało się jak kiedyś: Partia i Lenin.
Pięć lat temu Kora podjęła bardzo odważną decyzję: rozstała się ze swoim kompozytorem, byłym mężem i liderem zespołu Maanam - Markiem Jackowskim. Maanam w 1980 roku rozpoczął erę nowego rocka i stworzył soundtrack do solidarnościowej rewolucji. Przez trzydzieści lat Kora i Maanam wymawiało się jak kiedyś: Partia i Lenin.
I ten świetny wygodny układ Kora zostawiła. Był to skok na głęboką wodę. Przez pięć lata artystka szukała muzyków, producentów, eksperymentowała i czasami błądziła. Od roku skład zespołu ustabilizował się. Znalazł się też świetny kompozytor i gitarzysta: Mateusz "Waszka" Waszkiewicz. On jest autorem prawie wszystkich utworów na płycie "Ping Pong". Krzysztof Amik Skrzyński - solowy gitarzysta Kory to artysta, którego indywidualny energetyczny akordowy styl grania na tym instrumencie jest syntezą Hendrixa, Page'a i przede wszystkim Jacka White'a. Jeżeli Waszka i Amik to nowy narybek na polskiej scenie rockowej, to Marcin Ciempiel i Artur Hajdasz to weterani polskiej nowej fali. Ciempiel, którego Kora sprowadziła z Kalifornii, grał już w Oddziale Zamkniętym, Maanamie, Aptece i Wilkach. Hajdalon; syn perkusisty legendarnych Breakoutów, walił w bębny w Pudelsach, Homo Twiście, Aptece i Made In Poland.
I wreszcie piąty instrument - Kora. Na tej płycie, jak na żadnej poprzedniej Kora doszła do perfekcji w wyrażaniu złożonych emocji dorosłej, świadomej siebie i refleksyjnie nachylonej nad kondycją świata, kobiety. Głos Kory jest zarazem świeży i dojrzały, dziewczęcy i głęboki.
"Ping Pong" jest albumem bardzo bogatym brzmieniowo: gitarowym pojedynkiem Amika i Waszki, za którym pulsuje mistrzowska sekcja rytmiczna. Kora jest w swojej najlepszej formie w życiu. Płyta ta może śmiało stanąć na półce obok "Nocnego patrolu" i "Róży". Tym bardziej, że wyprodukował ją w swoim studio sam mistrz Rafał Paczkowski. Zdjęcia do albumu zrobił Andrzej Tyszko, collage - Kamil Sipowicz a wszystko złożył w graficzną całość Mateusz Jackowski.
Od 29 listopada nowy album Kory dostępny będzie we wszystkich sklepach muzycznych. W specjalnej limitowanej edycji pojawi się w salonach prasowych Inmedio i Relay od 10 listopada.
więcej: kora.org.pl/blog
reklama