Pozytywne Wibracje Festival - fotorelacja

W miniony weekend Białystok po raz trzeci stał się stolicą pozytywnych wibracji, goszcząc w trakcie festiwalu 8 gwiazd, zarówno polskich, jak i zagranicznych.

Piątkowy wieczór na scenie przy pałacu Branickich rozpoczął funkowy występ białostoczanki, uczestniczki "Voice Of Poland", Ewy Szlachcic z zespołem Way No Way. Następnie do szalonej, energetycznej imprezy zaprosił widownię charyzmatyczny muzyk i DJ Stani Vana wraz z wokalistką Melindą Stoika i resztą składu wiedeńskiego zespołu !DelaDap, prezentując skoczne rytmy bałkańsko - latynosko - romskie. Grupa nie dała się długo prosić i zagrała dwa utwory na bis. Głównym punktem pierwszego dnia festiwalu był jubileuszowy koncert Ewy Bem, która w Białymstoku świętowała 40-lecie pracy artystycznej. Nie obyło się bez łez wzruszenia, gdy wokalistka odbierała z rąk przedstawicieli Związku Artystów Scen Polskich zaszczytny tytuł Pierwszej Damy Polskiego Jazzu. Końcowym punktem programu piątkowego był Dimitri From Paris, który zaprezentował swój DJ-ski set po raz pierwszy w Polsce i wprawił publikę w nastrój dobrej imprezy.

Sobotnie koncerty rozpoczął występ rzeszowskiej formacji Eskaubei & Funky Flow, którzy zgrabnie łącząc hip hop z funkiem, rozkręcili coraz liczniej przybywających fanów pozytywnych wibracji. Wspaniałą energię przekazywała ze sceny Ania Rusowicz, która zaprezentowała większość przebojów z albumu "Mój Big Bit", a przy okazji odebrała pierwszą w swej karierze Złotą Płytę. Po pokazie mody Elwiry Horosz nadszedł czas na historyczny, pierwszy występ w Polsce wokalisty z UK - Omara, który wraz z zespołem zaczarował publikę pełnymi ciepła, soulowymi balladami, jak również pełnymi groove`u kawałkami, z których jeden - Kiss It Right - wykonał wraz ze specjalnym gościem - Natalią Przybysz, która nie kryła wzruszenia i radości z występu w duecie z legendą brytyjskiego soul`u, a na koniec powiedziała, że "marzenia się spełniają". To nie był koniec niespodzianek - Angie Stone zgodziła się wspólnie wykonać jeden z największych hitów Omara - "Be Thankful". Po 23:00 wkroczyła na scenę już jako główna, długo oczekiwana gwiazda całego festiwalu - diva neo-soul`u - Angie Stone . Od początku nawiązała świetny kontakt ze zgromadzoną publicznością, która żywo uczestniczyła w koncercie. Zaskoczyła wszystkich improwizowanym rapowaniem oraz rozszerzoną wersją jej największego przeboju "I Wish I Didn`t Miss You", w której zabrała wszystkich w podróż dookoła świata i zaśpiewała refren m.in. w wersji blues`owej, a`la rumba i reggae. Dobry humor artystki udzielał się tysiącom osób zgromadzonych na dziedzińcu Pałacu Branickich, zachwyconych zaangażowaniem, werwą i brzmieniem głosu, którego mogłaby pozazdrościć jej niejedna doświadczona wokalistka. A ona sama stwierdziła, że z miłą chęcią nagrałaby z taką publicznością koncertowe DVD... Oficjalne zakończenie festiwalu nie oznaczało, że wszyscy rozeszli się do domów. Na afterparty KMAG w kultowym klubie Metro garstka szczęśliwców miała okazję posłuchać jam session z udziałem Angie Stone, Omara, Natalii Przybysz i Sławka Uniatowskiego.

tekst: Magda Wasiluk

foto: Magda Wasiluk i Paweł Ławreszuk

Galeria zdjęć @ Białystok Pozytywne Wibracje Festival, 1 dzień - 20.07.2012

Galeria zdjęć @ Białystok Pozytywne Wibracje Festival, 2 dzień - 21.07.2012

[img:2]