Gogol Bordello w Stodole
W ramach trasy Crack The Case, promującej najnowszy album "Pura Vida Conspiracy" grupa cygańskich punkowców Gogol Bordello zagrała bardzo żywiołowy od pierwszych do ostatnich dźwięków koncert w warszawskiej Stodole.
Multikulturalna formacja składająca się z muzyków z Ukrainy, Rosji, Etiopii, Ekwadoru, Chin
i Białorusi, cały czas zmieniająca swoje oblicze, na tym koncercie pokazała na co ją stać. Licznie zgromadzeni słuchacze zostali porwani do zabawy przez tętniące punkowe rytmy. Pierwszy utwór, ten sam który otwiera nową płytę - "We Rise Again" nie pozostawił wątpliwości co do całego występu. Lider zespołu Eugene Hutz wymachując butelką wina, a gdzieniegdzie nawet oblewając nim publiczność wykonywał razem ze swoją szaloną grupą piosenki wśród których nie zabrakło hitów "My Companjera", "Wonderlust King" czy "Start Wearing Purple". Na scenie działo się dużo, wraz kolejnymi utworami, członkowie grupy zmieniali koncepcję, czasem instrumenty, odzież, wszystko było nie tylko z pomysłem ale również przemyślane. Muzyczne szaleństwo razem z bisami trwało prawie trzy godziny, a grupa nie dawała publiczności ani chwili wytchnienia. Nie obyło się bez kilku coverów. Obok "Blueprint" z repertuaru Fugazi usłyszeliśmy także polski akcent, utwór grupy Breakout - "Ona Poszła Inną Drogą", który jak się okazało towarzyszył muzykowi podczas jego dorastania, zaśpiewany w całości po polsku z pomocą skrzypka Sergeya Ryabtseva, akompaniującego tutaj na harmonijce. Lider kilkukrotnie dziękował polskiej publiczności za wspieranie w trudnych chwilach jego ojczyzny, Ukrainy.
To jeden z tak wielobarwnych występów, że szybko się o nim nie zapomina, a grupa regularnie atakuje swoich fanów nowymi pomysłami oraz szturmuje nowych słuchaczy swoją bezkompromisową dzikością. Występ zespołu zostaje za każdym razem gorąco u nas przyjęty. Nie bez powodu na jednej z gitar zespołu znak PL widnieje bardzo wyraźnie, zatem pozostaje nam czekać na kolejne dokonania cygańskiej trupy.
Krzysztof Magura