Kasia Moś - "Inspination" recenzja
Poczynania Kasi Moś śledzę już od dłuższego czasu. Przyczyna jest dość prozaiczna, zarówno jej pojedyncze dokonania, jak i całość dorobku, który zdołała zgromadzić, wydawały mi się więcej niż obiecujące. Dlatego wypatrywałam debiutanckiego albumu, ciekawa tego, jaką formę przybierze.
Dla tych, którzy na temat Kasi Moś niewiele wiedzą, spieszę przybliżyć jej sylwetkę. Jest ona absolwentką szkoły muzycznej im. Fryderyka Chopina w Bytomiu w klasie wiolonczeli i fortepianu. Jednak, to śpiew pasjonował ją od najmłodszych lat. Czemu się jednak dziwić, skoro pochodzi z muzykalnej rodziny? W swoim dorobku ma finał trzeciej edycji "Must Be The Music", występy z Pussycat Dolls Burlesque Revue oraz współpracę z orkiestrą AUKSO przy nagraniu płyty Pawła Mykietyna „Pasja Świętego Marka”. Usłyszeć można było ją również podczas wyśpiewania jednej z głównych partii musicalu "Król Lear" wcześniej wspomnianego muzyka. Brzmi imponująco? Zapewne, a to zaledwie ułamek tego co znajdziemy w biogramie Kasi. Warto wspomnieć również o tym, że w 2006 roku za sprawą piosenki "I Wanna Know" znalazła się w finale krajowych eliminacji do Eurowizji.
Bogaty dorobek artystyczny Kasi wskazuje na to, że dość długo działa na rynku muzycznym. Na debiutancki album przyszło nam jednak nieco poczekać. Zacznijmy od elementów zewnętrznych krążka. Album został wydany na dwóch płytach i co ciekawe, nie ze względu na ilość piosenek, bo tych jest łącznie trzynaście. Rzecz ta została poczyniona bardziej ze względów stylistycznych, piosenki podzielić możemy bowiem na te bardziej refleksyjne i zdecydowanie dynamiczne. Choć przyznaję, że granica ta nie zawsze przebiega dla mnie równoznaczne z podziałem na płyty. Mnie ten podział opisany jako Side A i B przypomina dwie strony kasety i dobrze wpisuje się w całość wydawnictwa.
A co znajdziemy na krążku? Otwierające album "Experience" to okraszony klawiszami nastrojowy utwór, w którym elektronika świetnie współgra z głosem Kasi. W "Addiction" nastrój ulega lekkiemu przeszktałceniu, ale nadal mamy do czynienia z elektroniką, choć już w nieco innym wydaniu. Paradę anglojęzycznych piosenek kontynuuje "Fat" - i to pierwsze z zaskoczeń na tym albumie. Zarówno pod względem tekstu, wyśpiewania, jak i brzmienia. A później wpadamy nagle na język polski, za sprawą "Pryzmatu". Jeśli miałabym polecić komuś tylko jedną piosenkę z tego albumu, to byłby to właśnie "Pryzmat". Świetny tekst, proste frazy, a zarazem tak poruszające, że można je nazwać po prostu pięknymi. Tak może brzmieć hymn każdego człowieka, który nie boi się sięgać po swoje marzenia. Kasia nie daje nam jednak chwili wytchnienia i w "Strep" serwuje nam soulowe brzmienie, którego nie powstydziłaby się nawet Alicia Keys. Następnie czekają nas dwa remiksy piosenek, które znajdziemy na drugiej płycie. Trudno mi je odczytywać, jako lepsze lub gorsze w stosunku do swoich pierwowzorów. Traktuję je raczej, jako po prostu coś innego. Z drugiego albumu warto wspomnieć przede wszystkim o "Zatracam się", pięknej balladzie i równie nastrojowej "Supernowej".
Debiutancki album Kasi Moś, to masa tropów i różnorodnych gatunków, którymi mogłaby obdzielić niejednego muzyka. Jak cię ugryźć Kasiu? Oto pytanie, które pojawiało się w mojej głowie wielokrotnie podczas przesłuchiwania tego albumu. Płyta ta nie od razu przypadła mi do gustu. "Inspination" zdecydowanie wskazuje na to, że Kasia posiada naprawdę duży potencjał i to pod wieloma względami. Ćwiczony przez lata wokal świetnie sprawdza się w różnych gatunkach.Tekstom daleko do patetycznych i jeśli Kasia pójdzie w stronę "Pryzmatu", to może być naprawdę dobrze. Pierwsza płyta brzmi niczym eksperyment, próba odnalezienia drogi. Być może drugi album będzie już efektem odnalezienia własnego stylu, co przełoży się także na spójność. Biorąc to wszystko pod uwagę, "Inspination" traktuje jako wydawnictwo stanowiące sumę dotychczasowych doświadczeń Kasi. Nie ulega jednak wątpliwości, że wraz z kolejnym albumem przyjdzie jej się opowiedzieć za którąś z gatunkowych stron. Również z tego względu dobrze, że bawi się nimi, póki może.
Tracklista:
Side A:
1. "Experience"
2. "Addiction"
3. "Fat"
4. "Pryzmat"
5. "Strep"
6. "Beautiful Sunrise" (Essex Remix)
7. "If You Looking" (Essex Remix)
Side B:
1. "Intro"
2. "Zatracam się"
3. "Beautiful Sunrise"
4. "Supernowa"
5. "If You Looking"
6. "Outro".
Warto posłuchać: "Strep", "Pryzmat", "Beautiful Sunrise"
Ocena: 4/6
Recenzowała: Monika Matura