Propozycja Michała Szpaka na Konkurs Eurowizji - Sztokholm 2016
Nazwisko Michała Szpaka pojawiało się wielokrotnie w kontekście Eurowizji. Młody, chatyzmatyczny muzyk został w ostatnim czasie doceniony przez publiczność i widzów Festiwalu w Opolu – wokalista wygrał SuperPremiery 2015. Teraz zdecydował się zaprezentować swoje muzyczne propozycje na Konkurs Piosenki Eurowizji.
Wiele osób z branży i spoza niej namawiało Michała do wzięcia udziału w Eurowizji. Zdaniem wielu liczących się zagranicznych portali eurowizyjnych Michał Szpak jest idealnym polskim kandydatem na Konkurs Eurowizji. W końcu stało stało się - propozycją Michała Szpaka na Konkurs Piosenki Eurowizji, który odbędzie się w maju w 2016 roku w Sztokholmie, jest utwór “Such Is Life” pochodzący z najnowszego albumu artysty “Byle Być Sobą”- płyty, która spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem zarówno krytyków jak i odbiorców. Drugą propozycją muzyczną Michała Szpaka na Konkurs Piosenki Eurowizji, który odbędzie się w maju w 2016 roku w Sztokholmie, jest utwór “Color of your life” również ze wcześniej wspomnianego albumu.
Niektóre partie wokalne w “Such Is Life” Michał wykonuje kontratenorem. Regulaminowy 3-minutowy utwór nasycony jest brzmieniami symfonicznymi – w nagraniu słyszymy żywe instrumenty. Właśnie powstał nakręcony z rozmachem teledysk do eurowizyjnej propozycji Michała Szpaka. Większość zdjęć zrealizowano w Parku Krajobrazowym w Bukowcu k. Jeleniej Góry. W teledysku pokazane są piękne, romantyczne polskie krajobrazy z widokiem na Śnieżkę. Pozostałe ujęcia zrealizowano w SQMStudio oraz w Teatrze Muzycznym w Poznaniu. Reżyserem i autorem zdjęć jest Janusz Tatarkieiwcz. Mistyczne obrazy z planu klipu mocno korespondują z muzyką, wprowadzając widza w niezwykły, refleksyjny nastrój.
Płyta “Byle Być Sobą” spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem krytyków jak i odbiorców. Album wymyka się spod prób jakiejkolwiek klasyfikacji gatunkowej. Zupełnie jak Michał Szpak, którego nie sposób zaszufladkować. Album „Byle Być Sobą” zawiera 12 zróżnicowanych stylistycznie nagrań, które odzwierciedlają zainteresowanie artysty przede wszystkim klimatami muzycznymi lat 80-tych i 90-tych, a nawet jego zamiłowanie do muzyki symfonicznej. W większości nagrań słyszymy „żywe” instrumenty – poza typowymi dla muzyki rockowej i pop na płycie można również usłyszeć skrzypce, altówkę, wiolonczelę czy kontrabas, a dzięki swoim niespotykanym umiejętnościom wokalnym Michał buduje niezwykły nastrój. „Byle być sobą” to album do bólu szczery i autentyczny. Jest to płyta, która dostarcza słuchaczom wielu emocji.
fot. Iza Tatarkiewicz