OFF Festival zamyka program
OFF Festival zamyka muzyczny program tuzinem nietuzinkowych artystów: przed Państwem William Basinski, The Master Musicians Of Jajouka, Komety grają Partię, Księżyc, Adam Gołębiewski, The Feral Trees, Żółte Kalendarze, JAAA!, Lotto, Lauda, Heroiny i Jesień.
William Basinski
Awangardowy amerykański kompozytor, który zainspirowany minimalistami w rodzaju Steve’a Reicha i ambientem Briana Eno eksperymentuje łącząc swoje medytacyjne, ascetyczne kompozycje z nagraniami terenowymi, preparowanymi taśmami itp. Jego najbardziej znane dzieło to monumentalny, poczwórny album „The Disintegration Loops”, ale na OFF Festival Basinski zapowiada premierę swojej nowej, wyjątkowej kompozycji, zatytułowanej „A Shadow in Time / For David Robert Jones” – hołdu dla Davida Bowiego.
The Master Musicans Of Jajouka
Pochodząca z miasteczka w górach Maroka formacja nie tylko z pokolenia na pokolenie przekazuje i utrwala suficką tradycję muzyczną, ale również, od ponad 50 lat, jest jej znakomitym przedstawicielem w świecie Zachodu. To ich płytę, miesiąc przed swoją tragiczną śmiercią w basenie, wyprodukował w 1969 roku Brian Jones z The Rolling Stones, to z nimi współpracowali m.in. Ornette Coleman, Jimmy Page i Robert Plant, Bill Laswell i Lee Ranaldo. Mick Jagger twierdzi, że to jeden z najbardziej inspirujących zespołów na świecie – a kim my jesteśmy, żeby spierać się z Jaggerem?
Komety grają Partię
Partia to kultowy – a więc nieszczególnie popularny, za to przez wiernych fanów wielbiony – warszawski zespół rock’n’rollowy, który z jednej strony inspirował się brytyjską muzyką gitarową, od The Jam po The Smiths, a z drugiej jak niewielu innych, potrafił uchwycić ducha Warszawy, również tej, która już przeminęła i żyje tylko w literaturze i starych filmach. W 2003 roku, po rozpadzie Partii, jej lider Lesław powołał do życia Komety, w których z powodzeniem kontynuuje swoją misję. Na OFF Festivalu czeka nas jednak spojrzenie w przeszłość i koncert oparty na materiale z trzech ważnych płyt: „Partia”, „Dziewczyny kontra chłopcy” i „Żoliborz – Mokotów”.
Księżyc
Jedna z pereł polskiej sceny lat 90. Psychodeliczna, współczesna muzyka, inspirowana słowiańskimi pieśniami ludowymi Europy Wschodniej. Po wydaniu w 1996 roku znakomicie przyjętego debiutu, zespół zniknął na niemal dwie dekady, by powrócić w 2015 roku albumem „Rabbit Eclipse”. Jeszcze bardziej awangardowym i niepokojącym niż nagrania, które zbudowały wokół Księżyca aurę legendy. To będzie magiczny koncert.
Adam Gołębiewski
Perkusista. Improwizator. Wizjoner. Swobodnie porusza się po ziemi nieznanej pomiędzy jazzem, free improv i muzyką współczesną, w nieskończoność poszerzając możliwości brzmieniowe zestawu perkusyjnego. Współpracował m.in. z Yoko Ono, Thurstonem Moorem, Matsem Gustafssonem, Kenem Vandermarkiem i Mikołajem Trzaską.
The Feral Trees
Oni: muzycy związani z puławską sceną hardcore’ową, grają razem z formacji Hidden World. Ona: zafascynowana starym, amerykańskim folkiem songwriterka z Kolorado, akompaniująca sobie na banjo i gitarze akustycznej. Razem stworzyli skład, który słusznie został okrzyknięty jednym z największych objawień polskiej sceny w ubiegłym roku – zarówno za sprawą debiutanckiej płyty (po prostu „The Feral Trees”), na której tęskne, subtelne melodie splatają się z postmetalowym ciężarem, jak i hipnotyzujących koncertów.
Lotto
Nigdy nie wiadomo, jaki akurat dźwięk i jaki gatunek muzyczny wypluje z siebie ta maszyna losująca. Eklektyczne trio, w skład którego wchodzą basista Mike Majkowski (ważna postać sceny improwizowanej Sydney, Berlina, ale i naszego kraju, współpracował m.in. z Mikołajem Trzaską), gitarzysta Łukasz Rychlicki (Kristen) i perkusista Paweł Szpura (Cukunft, Hera, Wovoka), z lubością i wprawą łączy żywioły, które wydają się nie do połączenia: free jazz, noise rock, country i ambient. Ich płyty – „Ask the Dust” i „Elite Feline” – to trans i przygoda. Koncerty:
JAAA!
Muzycy związani wcześniej m.in. z Contemporary Noise Quartet, Napszykłat i Daktari w poszukiwaniu własnego artystycznego języka. Wychodzą od muzyki elektronicznej, by zatrzymać się (albo i nie) w okolicach rocka progresywnego. W ubiegłym roku nagrali i wydali własnym sumptem świetny debiut „Remik”, zachwycają też wciągającymi, wzbogaconymi o oszałamiające wizualizacje koncertami.
Żółte Kalendarze
Zadebiutowali w 2010 roku mini-albumem „Boli mnie serce i dusza”, by kilka miesięcy temu poprawić dużą płytą „The Best Of”. Żółte Kalendarze to wcielony fenomen sceny z Gorzowa Wielkopolskiego, łączącej melancholię z humorem, patos z kiczem. W składzie m.in. Magdalena Turłaj (eks-Kawałek Kulki) i Maurycy Kiebzak-Górski (eks-UL/KR), a w repertuarze pieśni powstałe pod wpływem grunge’u i techno.
Lauda
Jak przełożyć na sztukę słodką rutynę codzienności? Znany dobrze publiczności OFF Festivalu Błażej Król i jego żona Iwona znaleźli na to odpowiedź, pod szyldem Lauda rejestrując i przekładając na kojące, ambientowe kompozycje, swoje zwykłe, domowe życie. Płyta „Gennin” fascynuje oniryczną i ascetyczną atmosferą, której spodziewamy się również w wersji scenicznej.
Heroiny
Piotr Kurek to jedna z najciekawszych postaci polskiej alternatywy i oczywiście gościł już na OFF-ie – ale nie w tym wcieleniu. Heroiny – które zadebiutowały w ubiegłym roku albumem „Ahh-Ohh”, wydanym przez Dunno – to Kurek grający… do tańca. Dominuje rytm z automatu perkusyjnego, a w tle rozlewają się kwaśne gitarowe plamy, uzupełniane partiami syntezatora. Łatwo się w tym zapomnieć.
Jesień
Toruńskie trio proponujące muzykę, która ma w Polsce piękną tradycję, ale niewielu przedstawicieli – bo Ewa Braun czy Starzy Singers już nie istnieją, a Ścianka głównie znacząco milczy. Mamy do czynienia nieuchwytnym i ambitnym światem postpunkowych eksperymentów, od noise’u po jazz. Jesień mają już na koncie trzy EP-pki i świetny, dojrzały debiut płytowy „Jeleń”, wydany z nalepką Music is the Weapon.