Grzegorz Hyży - "Momenty" (recenzja)
Różnie to bywa z przyszłością wokalistów wyłonionych w programach typu talent show. Mogą mieć potężne zdolności wokalne i potencjał, ale coś pójdzie nie tak i po chwilowej popularności znikną na zawsze. Grzegorzowi Hyżemu jednak to nie grozi. Po wydanym w 2014 roku debiucie powraca do nas z nowym materiałem "Momenty".
Kiedy hity Grzegorza Hyżego podbijały listy przebojów ja zasłuchiwałam się w jego debiucie, nie był to dla mnie album idealny, głównie przez ilość ballad, jednak uznać można było go za udany. Kontynuacja nosi elementy poprzednika, ale jest już o krok dalej. Zacznijmy od tego, że przy pisaniu niektórych tekstów wokalistę wspierała Karolina Kozak. W efekcie otrzymaliśmy naprawdę ładnie napisane teksty z romantycznym przekazem. Ten materiał będzie idealny dla zakochanych. Romantyzm czuć już w otwierającym album "Noc i dzień", rozpoczynającym się od instrumentalnego motywu. Polecam szczególnie do słuchania w czasie nocy, czy można sobie bowiem wymyślić lepszą scenerię dla słów "Idę przez mgłę Ponad miastem milczy niebo A wołają mnie Twoje dłonie, Twój język"? W nieco innej tonacji, ale z równie pięknym tekstem, utrzymana jest "Jutro jest dziś". I wreszcie przychodzi pora na rozgłośniowy hit "O Pani!", w którym Hyży brzmi prawie jak Podsiadło, ale tylko na początku tego utworu. Podobnym potencjałem odznacza się także "Pod Wiatr", trochę utrzymany w klimacie debiutu.
Na ostatnim albumie mogliśmy usłyszeć jeden anglojęzyczny utwór, wyraziłam wówczas nadzieję, że w przyszłości będzie ich więcej, momenty to już trzy piosenki wykonane w języku angielskim, najbardziej w ucho wpada "Say", utrzymane nieco w tonie "Lost In You" z poprzedniego albumu, bardzo lekkie i wpadające w ucho". "Losing Game" to chyba najbardziej alternatywna piosenka na tym albumie. Jest jeszcze nastrojowe "Ocean" prawie na zamknięcie krążka. Nowy album to zgrabna mieszanka momentów energicznych i melancholii, do tych pierwszy z całą pewnością należy "Niech pomyślą, że to ja" czy "Brak". Melancholijnie jest natomiast w "Ratuj" czy "Mayday". Wspominałam wcześniej o alternatywie, pod tym względem zaskakuje również "Droga". Ten kawałek to dowód na to, że Hyży w głowie ma jeszcze wiele pomysłów, które na kolejnym albumie mogą ujawnić się w postaci bardzo ciekawego brzmienia.
Można porównywać Hyżego do wielu wykonawców goszczących na polskiej scenie, może on lokować się gdzieś pomiędzy Podsiadło a Organkiem, czy Brodką i Koteluk. Tak naprawdę to jednak w dalszym ciągu bardziej pop niż alternatywa, ale za to bardzo ładnie brzmiąca i z tekstami, które nie są pozbawione sensu i subtelności. "Momenty" to album zróżnicowany i wpadający w ucho, spodoba się miłośnikom radiowych brzmień, a może zainteresuje też łaknących nieco bardziej ambitnego popu.
Tracklsita:
1."Noc i dzień"
2."Jutro jest dziś"
3."O Pani!"
4."Say"
5."Niech pomyślą, że to ja"
6."Brak"
7."Ratuj"
8."To jeszcze nie koniec"
9."Losing Game"
10."Mayday"
11."Droga"
12."Ocean"
12."Pod wiatr"
Autor recenzji: Monika Matura
Ocena: 4,5/6
Warto posłuchać: "Noc i dzień", "O Pani!", "Say", "Niech pomyślą, że to ja"