21 października 2017 16:42
Info Filharmonia Narodowa Jasna 5 00-950

Mojżesz wskrzeszony - współczesna prapremiera dzieła w Filharmonii Narodowej

[img:1]

W niedzielny wieczór 15 października 2017 roku zabrzmiały pierwsze akordy całkowicie zapomnianego i zagubionego dzieła Antona Rubinsteina zatytułowanego "Mojżesz". Jest to opera sakralna w ośmiu obrazach, chociaż wystawienie odbyło się w wersji koncertowej, więc biorąc pod uwagę muzykę oraz tematykę, można było odnieść wrażenie, że mieliśmy do czynienia raczej z oratorium. Nawet sami realizatorzy jednak poddają pod dyskusję gatunek tego "Mojżesza", wymieniając w programie elementy świadczące za tym, że jest to oratorium, jak i przemawiające za zaklasyfikowaniem go jako operę.

Dzieło to monumentalne, trwające prawie 4 godziny, co oczywiście jest czasem krótkim, jeśli wziąć pod uwagę, że przedstawia życie proroka, oswobodzenie Izraelitów oraz wędrówkę do Ziemi Obiecanej, acz nader długie dla odbiorcy. Pierwsze obrazy są bardzo interesujące, zawierają bardzo dużo ciekawych elementów oraz technik kompozytorskich, aczkolwiek wraz z upływem czasu ma się wrażenie, że pomysły twórcy zaczęły się wyczerpywać. Ogromne sceny, trudne partie wokalne, szczególnie barytonowa tytułowego bohatera oraz tenorowa Faraona i Głosu Boga (śpiewane przez jednego artystę, wspaniałego Niemca Torstena Kerla) zachwycały publiczność, jednakże można było poczuć pewną powtarzalność materiału dźwiękowego. Może był to celowy zabieg kompozytora, swego rodzaju lejtmotyw, lecz przy tej objętości dzieła i tym aparacie wykonawczym (występuje 22 solistów na scenie podczas całej opery!) sądzę, że nie powinno odczuwać się, że już słyszało się raz podczas tego koncertu taką samą arię. Miało to niestety miejsce podczas modlitw "Mojżesza".

Wracając jednak do pozytywnych aspektów samego dzieła, których niewątpliwie było bardzo dużo, należy podkreślić rolę orkiestry i chóru, a właściwie chórów, gdyż kompozytor napisał w niektórych scenach partie dla kilku grup wokalnych jednocześnie będących na scenie. W wersji scenicznej niewątpliwie bardzo interesujący zabieg, w wersji koncertowej oczywiście nie do końca zauważalny. Rubinstein bardzo ciekawie zaprezentował orientalne motywy związane z ludem egipskim, chociażby w arii Asnath, córki Faraona, jak i samego władcy ludu egipskiego. We fragmentach poświęconym Izraelitom słychać było ogrom i potęgę orkiestry. Dominowały partie instrumentów dętych blaszanych oraz perkusji, które to podkreślały potęgę "Mojżesza" oraz siłę ludu. Dosyć widoczne były w tym wszystkim odniesienia do twórczości np. Mendelssohna, chociażby do "Eliasza", oscylującego oczywiście wokół tematyki Starego Testamentu. Dało się zauważyć ukłon w stronę Verdiego – wykorzystanie w modlitwie "Mojżesza" wyłącznie wiolonczel i kontrabasów, dokładnie jak to miało miejsce w modlitwie Zachariasza w "Nabucco". Dobrym zabiegiem podczas tego wykonania było włączenie narratora, w którego wcielił się znany aktor Jerzy Trela. Dzięki temu publiczność, pozbawiona możliwości śledzenia tłumaczenia tekstu na żywo, wiedziała, w jakim momencie wydarzeń właśnie się znajduje.

[img:2]

Maestro Michaił Jurowski, tak bardzo zafascynowany swoim odkryciem, miał odpowiednią energię do przygotowania każdego, nawet najdrobniejszego szczegółu opery. Orkiestra Sinfonia Iuventus, która przyzwyczaiła publiczność do wysokiego poziomu artystycznego, nie zawiodła i zagrała najlepiej, jak tylko mogła. Trochę fortissimo było zbyt głośne we fragmentach, gdy zespół towarzyszył solistom, co pewnie jest swoistym przyzwyczajeniem do grania repertuaru stricte symfonicznego, jednak mimo wszystko przy takiej obsadzie śpiewaków, z których każdy posiadał ogromny wolumen głosu, nie zaburzało to odbioru dzieła. Bohaterem tego wieczoru okazał się Stanisław Kuflyuk, i to nie tylko za sprawą tego, że śpiewał rolę tytułową. Jego kreacja była bezbłędna, wspaniale oddał uczucia, które kompozytor miał na myśli, a swoją partię zaśpiewał potężnym, doskonałym technicznie głosem, o którym powinien usłyszeć cały świat, nie tylko nasz kraj. Zachwyciła również Małgorzata Walewska, wykonująca partię Johebet, matki "Mojżesza". Można tylko żałować, że kompozytor przewidział dla niej tak krótką rolę, gdyż chciało się jej słuchać dalej. Wart zauważenia jest również udział wspomnianego już wcześniej Torstena Kerla jako Głosu Boga i Faraona. Artysta ten ma w swym repertuarze właściwie wszystkie role napisane dla tenora bohaterskiego, wykonuje je na największych światowych scenach, zresztą słusznie, gdyż zachwycił wszystkich pięknem, bogactwem i siłą swojego głosu. Chciałoby się go słuchać dużo więcej w naszych teatrach, gdzie mógłby pokazać się z najlepszej strony w partiach, które śpiewał już wcześniej chociażby w Bayreuth, Nowym Jorku, Monachium czy Londynie. Uwagę zwrócił Bastian Thomas Kohl, młody bas, który dopiero w ubiegłym roku ukończył kształcenie w studio operowym w Zurychu. Już teraz prezentuje wysoki poziom, z uwagą należy patrzeć na następne lata i kolejne produkcje, w których będzie brał udział. Nie można zapomnieć oczywiście o zespole chóru, który zaśpiewał bardzo dobrze swoje partie brzmieniem świeżym, interesującym, zdecydowanie godnym prawykonania tego dzieła.

[img:3]

"Mojżesz" Antona Rubinsteina został wskrzeszony. Na jak długo – tego jeszcze nie wiemy, jednak miejmy nadzieję, że któryś teatr podejmie się wykonania dzieła na scenie, już tym razem w wersji inscenizowanej, z całym aparatem wykonawczym przygotowanym co najmniej tak wspaniale, jak podczas wystawienia w Filharmonii Narodowej.

Tekst: Michał Rudziński

Zdjęcia: Piotr Banasik, dzięki uprzejmości Polskiej Orkiestry Sinfonii Iuventus

Polskie Klasyka
reklama
Copyright © INFOMUSIC 2017
Szanowny Czytelniku
 
 
Aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać Ci coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na lepsze dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Poufność danych jest dla INFOMUSIC.PL niezwykle ważna i chcemy, aby każdy użytkownik portalu wiedział, w jaki sposób je przetwarzamy. Dlatego sporządziliśmy Politykę prywatności, która opisuje sposób ochrony i przetwarzania Twoich danych osobowych. 
 
 
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować Cię o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich będzie się to odbywało po dniu 25 maja 2018 roku. Poniżej znajdziesz podstawowe informacje na ten temat.
 
Kto jest administratorem Twoich danych osobowych?
 
Administratorem, czyli podmiotem decydującym o tym, jak będą wykorzystywane Twoje dane osobowe, jest INFOMUSIC. Rejestr firm: INFOMUSIC z siedzibą w Gdańsku przy ul. Zielona 20/14  80-746 Gdańsk, Nr ewidencyjny: 112588, Numer VAT: NIP PL 584 2259505, REGON 192 886 210.  Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w naszej Polityce prywatności 
 
 
Jakie dane są przetwarzane ?
 
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, w tym stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności udostępnianych przez INFOMUSIC,w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez nas oraz naszych Zaufanych Partnerów.
 
Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych osobowych?
Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych osobowych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i doskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie. Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. 
 
Komu udostepniamy Twoje dane osobowe?
 
Twoje dane mogą być udostępniane w ramach grupy portali INFOMUSIC.PL. Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną. 
 
Pełna treść w polityce prywatności
 
Gdzie przechowujemy Twoje dane?
Zebrane dane osobowe przechowujemy na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego („EOG”), ale mogą one być także przesyłane do kraju spoza tego obszaru i tam przetwarzane. 

 
Jakie masz prawa?
 
Prawo dostępu do danych:  
W każdej chwili masz prawo zażądać informacji o tym, które Twoje dane osobowe przechowujemy. Aby to zrobić, skontaktuj się z INFOMUSIC.PL– otrzymasz te informacje pocztą e-mail. 
 
Prawo do poprawiania danych: 
Masz prawo zażądać poprawienia swoich danych osobowych, jeśli są one niepoprawne, a także do uzupełnienia niekompletnych danych.  Jeśli masz konto w INFOMUSIC.PL lub konto portalach grupy INFOMUSIC.PL, możesz edytować swoje dane osobowe na stronie swojego konta. 
 
Szczegółowe informacje dotyczące Twoich praw znajdują się w Polityce prywatności 
 
Dlatego też proszę naciśnij przycisk „ZGADZAM SIĘ, PRZEJDŹ DO SERWISU" lub klikając na symbol "X" w górnym rogu tego oka, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z Usług  INFOMUSIC, w tym ze stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies przez nas i naszych Zaufanych Partnerów, w celach marketingowych (w tym na ich analizowanie i profilowanie w celach marketingowych). Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
 
Pełny regulamin i Polityka prywatności znajduje sie pod poniższym linkiem. Prosimy o zapoznanie się z dokumentem. https://www.infomusic.pl/page/rodo 
 
Zgadzam się, przejdź do serwisu Nie teraz