22 lutego 2007
00:02
Info
UNIVERSAL MUSIC POLSKA
tel: (22) 560 47 00
www.universalmusic.pl
Napisz Email
Genialne interpretacje Gladys Knight - recenzja
Before Me to nowa studyjna płyta Gladys Knight, amerykańskiej piosenkarki soulowej znanej m.in. z długoletniej współpracy z grupą The Pips.
Before Me stanowi swoisty hołd dla wielkich poprzedniczek Gladys Knight oraz takich niezapomnianych jazzowych wokalistek jak Ella Fitzgerald, Dinah Washington, Nina Simmone czy Mahalia Jackson.
Poniżej prezentujemy fragment recenzji płyty:
Płytę otwiera orkiestrowa wersja utworu Duke'a Ellingtona „Do Nothing Till You Hear From Me”, w której Gladys swinguje tak jakby dotąd nie robiła nic innego. Numer dwa to „Good Morning Heartache”, gdzie oprócz tego charakterystycznego dla jazzu pulsowania, przez głos Gladys przebrzmiewa także lekko soulowa nuta, rodem z wykonań charakterystycznych dla Diany Ross. Przepiękny utwór „Since I Fell In Love” utrzymany został w tonie tak intymnym, że nie pozostaje przy nim nic innego jak wtulić się w ramiona ukochanej osoby. Następny utwór na płycie to „God Bless The Child”, który brawurowo w bluesowej formie wykonywała Billie Holiday. W wersji Gladys to mniej blues, a bardziej jazz z domieszką soulowych „wyciągnięć”.
Dalszą część recenzji można przeczytać tutaj:
Before Me stanowi swoisty hołd dla wielkich poprzedniczek Gladys Knight oraz takich niezapomnianych jazzowych wokalistek jak Ella Fitzgerald, Dinah Washington, Nina Simmone czy Mahalia Jackson.
Poniżej prezentujemy fragment recenzji płyty:
Płytę otwiera orkiestrowa wersja utworu Duke'a Ellingtona „Do Nothing Till You Hear From Me”, w której Gladys swinguje tak jakby dotąd nie robiła nic innego. Numer dwa to „Good Morning Heartache”, gdzie oprócz tego charakterystycznego dla jazzu pulsowania, przez głos Gladys przebrzmiewa także lekko soulowa nuta, rodem z wykonań charakterystycznych dla Diany Ross. Przepiękny utwór „Since I Fell In Love” utrzymany został w tonie tak intymnym, że nie pozostaje przy nim nic innego jak wtulić się w ramiona ukochanej osoby. Następny utwór na płycie to „God Bless The Child”, który brawurowo w bluesowej formie wykonywała Billie Holiday. W wersji Gladys to mniej blues, a bardziej jazz z domieszką soulowych „wyciągnięć”.
Dalszą część recenzji można przeczytać tutaj:
reklama