4 czerwca 2007
00:00
Artur Gadowski: Urodziny na 90 metrach
Artur Gadowski, lider zespołu IRA, spędził swoje czterdzieste urodziny na szczycie wrocławskiego Poltegoru. Tego dnia muzyk grał nietypowy koncert dla wybranych 50 osób. Zaprezentował też swój najnowszy singiel, promujący płytę, która zostanie wydana jesienią.
Gadowski nie ma lęku wysokości. Grał już na dachu czteropiętrowca w Lublinie w 1994 roku. Jednak na wysokości 90 metrów zespół pojawił się po raz pierwszy. - Nieprzypadkowo to właśnie IRA została wybrana do zagrania koncertu na szczycie Poltegoru - tłumaczy Piotr Kamiński, szef programowy Polskiego Radia Wrocław, organizatora przedsięwzięcia - Mocna i wyraźna muzyka grana przez stację potrzebuje wyjątkowej oprawy. Artur Gadowski gra rocka i jest fanem Beatlesów, a to brytyjska grupa po raz pierwszy na świecie wymyśliła koncert na dachu biurowca w Londynie.
- Urodziłem się w dniu światowej premiery płyty Beatlesów „Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band”, która zdaniem krytyków zrewolucjonizowała muzykę światową - mówi Artur Gadowski - Dlatego tak bardzo lubię tę płytę - żartuje wokalista zespołu IRA.
Podczas koncertu muzycy oraz publiczność odśpiewali mu sto lat. Z głośników zabrzmiała też piosenka z serialu 40-latek. Tyle bowiem lat skończył 1 czerwca Artur Gadowski. Jednym z prezentów od Polskiego Radia Wrocław był kask budowlany - gadżet akcji ROCK kruszy mury, w trakcie której IRA wystąpiła z koncertem. Stąd też muzyczne nawiązanie do Stefana Karwowskiego, filmowego czterdziestolatka. Jubilat dostał też cieplutką (prosto z wytwórni) płytę Muzycznej Bitwy, wydanej w maju przez Polskie Radio Wrocław. Na krążku znalazły się utwory laureatów popularnego radiowego plebiscytu, w którym promowane są młode zespoły muzyczne. Czy któraś z tych młodych, dolnośląskich rockowych grup powtórzy kiedyś sukces muzyczny IRY?
- Troszkę się boję o muzykę rockową w Polsce, choć od dwóch lat na rynku muzycznym pojawiają się promyczki nadziei, że może coś się ruszy - komentuje Gadowski - W sumie dwa młode zespoły: Coma i Ocean - to dowody na to, że muzyka rockowa jeszcze żyje.
Dokonaniami muzycznymi IRY emocjonuje się już trzecie pokolenie. Ciągle powstają piosenki, które wpadają w ucho. Każdy fan rocka zna na pamięć "Bierz mnie", "Nadzieja” czy "Mój dom". - IRA to fabryka przebojów. Artur Gadowski wykonał na koncercie utwór, które stanie się najnowszym singlem zespołu. „(...)Trochę wolniej po co gonić tak. W imię czego (...)” śpiewał Gadowski w najnowszej piosence IRY.
Koncert został zorganizowany dla pięćdziesięciu słuchaczy Polskiego Radia Wrocław. W całości będzie retransmitowany na antenie stacji w niedzielę (10 czerwca 2007) po godzinie 20:00.
Gadowski nie ma lęku wysokości. Grał już na dachu czteropiętrowca w Lublinie w 1994 roku. Jednak na wysokości 90 metrów zespół pojawił się po raz pierwszy. - Nieprzypadkowo to właśnie IRA została wybrana do zagrania koncertu na szczycie Poltegoru - tłumaczy Piotr Kamiński, szef programowy Polskiego Radia Wrocław, organizatora przedsięwzięcia - Mocna i wyraźna muzyka grana przez stację potrzebuje wyjątkowej oprawy. Artur Gadowski gra rocka i jest fanem Beatlesów, a to brytyjska grupa po raz pierwszy na świecie wymyśliła koncert na dachu biurowca w Londynie.
- Urodziłem się w dniu światowej premiery płyty Beatlesów „Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band”, która zdaniem krytyków zrewolucjonizowała muzykę światową - mówi Artur Gadowski - Dlatego tak bardzo lubię tę płytę - żartuje wokalista zespołu IRA.
Podczas koncertu muzycy oraz publiczność odśpiewali mu sto lat. Z głośników zabrzmiała też piosenka z serialu 40-latek. Tyle bowiem lat skończył 1 czerwca Artur Gadowski. Jednym z prezentów od Polskiego Radia Wrocław był kask budowlany - gadżet akcji ROCK kruszy mury, w trakcie której IRA wystąpiła z koncertem. Stąd też muzyczne nawiązanie do Stefana Karwowskiego, filmowego czterdziestolatka. Jubilat dostał też cieplutką (prosto z wytwórni) płytę Muzycznej Bitwy, wydanej w maju przez Polskie Radio Wrocław. Na krążku znalazły się utwory laureatów popularnego radiowego plebiscytu, w którym promowane są młode zespoły muzyczne. Czy któraś z tych młodych, dolnośląskich rockowych grup powtórzy kiedyś sukces muzyczny IRY?
- Troszkę się boję o muzykę rockową w Polsce, choć od dwóch lat na rynku muzycznym pojawiają się promyczki nadziei, że może coś się ruszy - komentuje Gadowski - W sumie dwa młode zespoły: Coma i Ocean - to dowody na to, że muzyka rockowa jeszcze żyje.
Dokonaniami muzycznymi IRY emocjonuje się już trzecie pokolenie. Ciągle powstają piosenki, które wpadają w ucho. Każdy fan rocka zna na pamięć "Bierz mnie", "Nadzieja” czy "Mój dom". - IRA to fabryka przebojów. Artur Gadowski wykonał na koncercie utwór, które stanie się najnowszym singlem zespołu. „(...)Trochę wolniej po co gonić tak. W imię czego (...)” śpiewał Gadowski w najnowszej piosence IRY.
Koncert został zorganizowany dla pięćdziesięciu słuchaczy Polskiego Radia Wrocław. W całości będzie retransmitowany na antenie stacji w niedzielę (10 czerwca 2007) po godzinie 20:00.
reklama
Może Cię zaciekawić: