13 czerwca 2007
10:22
Info

MAREK NAPIÓRKOWSKI - NAWIĄZANIA DO ECM RECORDS
Akustyczny album elektrycznego gitarzysty? A może lepiej: liryczna strona ekspresyjnego jazzmana? To jednak zbyt lakoniczne stwierdzenia by oddać bogactwo nastrojów, jakie znajdziemy na nowej płycie Marka Napiórkowskiego „Wolno”.
Zachwyt nad brzmieniem akustycznych instrumentów przeplata się tu z uznaniem dla kunsztu wykonawców. Napiórkowski zaprosił do studia kwartet, z którym często występuje i ufa wyobraźni każdego z muzyków: pianisty Michała Tokaja, basisty Roberta Kubiszyna i perkusisty Michała Miśkiewicza. W studiu spotkali się też wyjątkowi goście. Niesamowity wirtuoz harmonijki ustnej Gregoire Maret, którego doceniła już wcześniej Cassandra Wilson. Teraz jego solówki podnoszą temperaturę albumu „Wolno”.
Cudownie romantyczną partię na trąbce skrzydłówce zagrał Robert Majewski. I wreszcie jedyna piosenka „Ravelo” w wykonaniu Anny Marii Jopek z udziałem magicznych instrumentów perkusyjnych Mino Cinelu.
sMarek Napiórkowski skomponował niemal cały repertuar albumu. We wspomnianej piosence znaczący udział miała Anna Maria Jopek, ale płytę rozpoczyna standard. Znany, popularny, ale tu niełatwo rozpoznawalny. W piosenkę Beatlesów „The Long and Winding Road” muzycy włożyli tyle uczucia, że pieszczą każdą nutę stawiając tę interpretację wśród najwybitniejszych i to w światowej skali. Co oznacza tytuł „Wolno”? Czy powolne tempo utworów? Tak, choć Napiórkowski wie doskonale, kiedy przyspieszyć tempo by utrzymać dramaturgię kompozycji. A może wszystko tu wolno? Tak, wszak to muzyka improwizowana, w której jedno mocniejsze szarpnięcie strun, czy silniejsze uderzenie w klawisze czy bębny zmienia ekspresję muzyki i kierunek, w którym musi podążyć reszta zespołu.
Ten album ma jeszcze jedną cechę, którą lubię i cenię najbardziej. Został zarejestrowany w studio na żywo, bez nakładek i dogrywek. A że czuję się, jakbym tam był obecny to zasługa wszystkich, również realizatora nagrania.
Premiera 25 czerwca 2007
Płyta objęta patronatem:

(Marek Dusza)
Zachwyt nad brzmieniem akustycznych instrumentów przeplata się tu z uznaniem dla kunsztu wykonawców. Napiórkowski zaprosił do studia kwartet, z którym często występuje i ufa wyobraźni każdego z muzyków: pianisty Michała Tokaja, basisty Roberta Kubiszyna i perkusisty Michała Miśkiewicza. W studiu spotkali się też wyjątkowi goście. Niesamowity wirtuoz harmonijki ustnej Gregoire Maret, którego doceniła już wcześniej Cassandra Wilson. Teraz jego solówki podnoszą temperaturę albumu „Wolno”.
Cudownie romantyczną partię na trąbce skrzydłówce zagrał Robert Majewski. I wreszcie jedyna piosenka „Ravelo” w wykonaniu Anny Marii Jopek z udziałem magicznych instrumentów perkusyjnych Mino Cinelu.
sMarek Napiórkowski skomponował niemal cały repertuar albumu. We wspomnianej piosence znaczący udział miała Anna Maria Jopek, ale płytę rozpoczyna standard. Znany, popularny, ale tu niełatwo rozpoznawalny. W piosenkę Beatlesów „The Long and Winding Road” muzycy włożyli tyle uczucia, że pieszczą każdą nutę stawiając tę interpretację wśród najwybitniejszych i to w światowej skali. Co oznacza tytuł „Wolno”? Czy powolne tempo utworów? Tak, choć Napiórkowski wie doskonale, kiedy przyspieszyć tempo by utrzymać dramaturgię kompozycji. A może wszystko tu wolno? Tak, wszak to muzyka improwizowana, w której jedno mocniejsze szarpnięcie strun, czy silniejsze uderzenie w klawisze czy bębny zmienia ekspresję muzyki i kierunek, w którym musi podążyć reszta zespołu.
Ten album ma jeszcze jedną cechę, którą lubię i cenię najbardziej. Został zarejestrowany w studio na żywo, bez nakładek i dogrywek. A że czuję się, jakbym tam był obecny to zasługa wszystkich, również realizatora nagrania.
Premiera 25 czerwca 2007
Płyta objęta patronatem:

(Marek Dusza)
więcej: www.mareknapiorkowski.com
reklama