Festival Open’er według lekarzy

Festival Open’er według lekarzy

11 lipca 2005, 12:34

Ponad sto interwencji odnotowały w pierwszy dzień festiwalu muzycznego Open'er w Gdyni dwie ekipy medyczne dbające o zdrowie bawiących się ponad 25 tys. osób. Około 10 osób zostało odwiezionych do szpitala. Na terenie imprezy pracowały trzy ekipy lekarskie.

Na festiwal przybyło ok. 50 tys. fanów, lecz nie wszystkim udało się zdobyć bilety, które sprzedano już w piątek po południu.

- Z powodów organizacyjnych nie jesteśmy w stanie sprzedać większej ilości biletów - powiedziała rzeczniczka festiwalu, Paulina Wołczek.

Panująca w Gdyni upalna pogoda - słońce prażące z bezchmurnego nieba przy temperaturze ok. 30 st. C oraz zmęczenie wynikające z wielogodzinnej zabawy w rytm muzyki, to - zdaniem lekarzy - najczęstsza przyczyna problemów zdrowotnych pojawiających się wśród fanów Open'era.

- Mój zespół zajął się ponad 50 osobami. Najczęściej mieliśmy do czynienia z omdleniami, spowodowanymi wyczerpaniem organizmu - powiedział szef jednej z ekip lekarskich pracujących na terenie Opene'era, dr Janusz Śliwiński. - Pięć osób musieliśmy odwieźć do szpitala. U jednej z nich podejrzewamy chorobę niedokrwienną serca, trzy osoby zwichnęły sobie torebki stawowe, tańcząc w źle oświetlonych miejscach. Mieliśmy też jeden przypadek ataku padaczki.

Śliwiński przypomniał, że bawiący się na festiwalu amatorzy hip-hopu powinni pić dużo wody i unikać wielogodzinnego pobytu na słońcu.

- Piwo w nadmiarze też może zaszkodzić - dodał.

www.trojmiasto.pl

Copyright © INFOMUSIC 2024