


ONKYO: ICON bosko wyglądająca seria, dzięki której Japończycy powracają na tron
W ONKYO imponujące premiery i mówię tu o sprzęcie dla ludzi kochających muzykę, a niekoniecznie potrzebujących sprzedać nerkę, by zamienić ją na wzmacniacz w innej firmie.
Jestem zachwycony tym, co zobaczyłem, bo coś równie wysmakowanego, a zarazem prostego potrafią zaprojektować tylko Japończycy. O gustach się nie dyskutuje więc będę mówił za siebie — od strony wzorniczej ten sprzęt mnie urzekł równowagą pomiędzy klasyką a nowoczesnością, a wewnętrznie jak dobrze został wyposażony i wyceniony.
Odkąd sięgam pamięcią ONKYO wzmacniaczami stało, no po prostu chłopaki mieli smykałkę do zamieniania prądu w dźwięk, aż przyszedł czas kryzysu, gdy z powodów pozamuzycznych firma utraciła płynność finansową i stanęła na krawędzi bankructwa. Po przejęciu przez Premium Audio Company (posiadającego w portfolio m.in. markę KLIPSCH co ma tu ogromne znaczenie) i postawieniu finansów na nogi ONKYO pokazało najpierw kilka amplitunerów kinowych, zapowiadając zajęcie się stereo w kolejnym kroku i oto stało się — po przeprowadzonym rebrandingu polegającym na uwspółcześnieniu logo, firma pokazała w Monachium, na co ją stać, pokazując 3 całkowicie nowe produkty + jeden zaadaptowany wzorniczo dla potrzeb serii + nieoficjalnie jeden prototyp, który gdy się ukaże raczej nie przejdzie bez echa... no sami zobaczycie.
Przedwzmacniacz sieciowy Preamplifier P-80 i wzmacniacz mocy Power Amplifier M-80
korpusy trójczęściowe, boki i część góry grube aluminium
Miałem ogromne szczęście trafić na pana Akihisa Watanabe pracującego bezpośrednio w Centrum Technologiczno-Projektowym w Osace z Japonii, który znalazł chwilę by zrobić pełną prezentację 1:1, którą tu się dzielę.
Akihisa Watanabe: Nazwa serii ICON została zainspirowana ikonicznie wręcz wyglądającym potencjometrom głośności, możliwe, że będzie to cecha wyróżniająca nas na dłużej. Obecnie wprowadziliśmy na rynek pierwsze trzy modele serii ICON P-80, M-80 i A-50.
P-80 i M-80 stanowią system dzielony składający się z przedwzmacniacza z odtwarzaczem sieciowym i końcówki mocy (200 W @ 4 Ohm / 130 W @ 8 Ohm), a A-50 to samodzielny wzmacniacz zintegrowany również z funkcjonalnością odtwarzania strumieniowego (180 W @ 4 Ohm / 110 W @ 8 Ohm).
Z uwagi na brak wyświetlaczy sprawiają wrażenie prostych urządzeń, ale to tylko pozory, bo wewnątrz schowaliśmy dużo technologii.
Pozwolę tu sobie na słowo komentarza — wyświetlacze są złem koniecznym, które komplikuje życie konstruktorom, gdyż sieją zakłóceniami jak radar lotniskowy, producenci są niejako zmuszani do ich używania, ponieważ takie są oczekiwania rynku i żeby zminimalizować ich negatywny wpływ na obwody analogowe, używają osobnych zasilaczy i dodatkowego ekranowania wewnątrz, albo jak widać po tym przypadku, rezygnacja z nich pozwala wykorzystać środki na poprawę jakości obwodów bez podnoszenia ceny, a to, co pokazywałyby wyświetlacze i tak mamy przed nosem na smartfonie / tablecie. Odważna decyzja ze słusznymi intencjami w tle.
Do podświetlanych na bursztynowo pokrętełek oczy same się śmieją i do tego te dopieszczone wyoblenia
/ nie dziwne, że nazwali je ikonicznymi, bo od czasów zniknięcia amplitunerów Harman/Kardon nic równie fajnego nie widziałem
/ nawet pokrywa zamiast zwykłej perforacji pokryta jest tradycyjnym japońskim wzorem Sankuzushi
(kliknij)
Odtwarzacze sieciowe w P-80 i A-50 mają HDMI ARC, Ethernet, Wi-Fi, Airplay2, Chromecast, Bluetooth, TIDAL Connect, Qobuz Connect, wejścia analogowe, cyfrowe, gramofonowe MM/MC, trigery do współpracy z domami inteligentnymi, panele przednie z aluminium 5 mm, a M-80 dodatkowo posiada w cenie Dirac Live (20 — 500 Hz) i dwa niezależne wyjścia na subwoofery.
Ponieważ klienci mają większe zaufanie i przyzwyczajenie do aplikacji dostarczanych przez firmy streamingowe, więc postanowiliśmy od razu zaimplementować dwa najbardziej pożądane rozwiązania dostarczające sygnał strumieniowy najwyższej jakości TIDAL Connect i Qobuz Connect (inne serwisy również są wspierane — red.)
Tu konfiguracja z odtwarzaczem Compact Disc Player C-30, który nie jest nową konstrukcją, ale został dopasowany wzorniczo do serii i ma się pojawić w handlu w 3 kwartale b.r. / uprzedzając pytania, nie jest to niestety SACD, ale na moje pytanie o przyszłość odtwarzaczy nie usłyszałem "nie", więc może niedługo będziemy mieli na czym odtwarzać nowe edycje klasycznych polskich albumów, którymi zasypuje nas od roku Warner Music / system w towarzystwie kolumn HECO
(kliknij)
ONKYO ma wieloletnie doświadczenie w budowie wzmacniaczy klasy AB. Chciałbym więc wyjaśnić, co się kryje za określeniem ONKYO SOUND — naszym celem jest zaspokajanie potrzeb emocjonalnych poprzez dostarczanie dźwięku, który można poczuć ciałem, realistycznego obrazu muzycznego, dynamiki, szczegółów, odpowiedniej sceny, dźwięku o rozszerzonych parametrach, atmosfery, które zapewnia nasza technologia i strojenie.
Można powiedzieć, że to takie zaawansowane "zarządzanie hałasem" wewnątrz produktu, ponieważ zasilanie czy obwody HDMI generują wiele zakłóceń o wysokiej częstotliwościach, a nasi inżynierowie walczą z nimi chroniąc obwody analogowe.
Jak więc udało się sprawić, że rzeczywisty obraz jest tak dynamiczny, a dźwięk szczegółowy? Po pierwsze zastosowaliśmy trójstopniowy odwrócony wzmacniacz Darlingtona, niskie NFB (sprzężenie zwrotne) i DIDRC.
Tu nastąpił złożony wykład o odwróconych i nieodwróconych wzmacniaczach dwu i trójstopniowych, którego konkluzją była możliwość napędzania większych kolumn dzięki wyprowadzeniom sygnału o wysokim natężeniu prądu — dla dociekliwych zamieszczam schematy
Wzmacniacze wykorzystują sprzężenie zwrotne dla poprawy dokładności sygnału wychodzącego na kolumny / takie sprzężenie zwrotne pochodzi z głośnika, który jest cewką wytwarzającą przeciwne napięcie / ten sygnał trafiając na wejście wzmacniacza ulega wzmocnieniu tworząc "szum", dlatego w ONKYO stworzono konstrukcję zmniejszającą NFB poprzez zwiększenie wartości oporu co podniosło dynamikę układu
Trzecim muszkieterem jest DIDRC, czyli dynamiczny obwód redukcji zniekształceń intermodulacyjnych — to dyskretny obwód stworzony dla wzmacniaczy operacyjnych, których słabym punktem jest generowanie "szumów" o wysokiej częstotliwości, i pomimo że formalnie ich nie słyszymy to nasze ciało je odczuwa jako coś nieprzyjemnego
Tak na marginesie — szum gramofonu, nie jest szumem wysokiej częstotliwości, o którym tu mowa, bo nie pochodzi z obwodu cyfrowego, i może dlatego ludzie go znacznie lepiej tolerują, ponieważ nie jest tak podskórnie dyskomfortowy.
W ogóle różni producenci jakby zaczęli przykładać ostatnio większą wagę do tego, czego niby nie słychać, a jednak psuje nam zabawę, dlatego uznanie dla ONKYO, że stara się tworzyć dźwięk relaksujący, niezależnie czy cyfrowy sygnał pochodzi z internetu, czy plików Hi-Res z dysku twardego.
Czwartym elementem układanki jest symetryzacja sygnału stabilizująca uziemienie,
a co ma znaczenie w przypadku słabych sygnałów gramofonowych
DIDRC to nie jest najnowsza technologia, wprowadziliśmy ją do urządzeń jakieś 10 lat temu, ale w zeszłym roku, kiedy zdecydowaliśmy się opracować nowe modele, postanowiliśmy wykorzystać te obwody wszędzie w naszych produktach, bo to one tworzą pozytywne emocje.
Wersje srebrne też wyglądają super — Preamplifier P-80 (oraz A-50) wykorzystują DAC AK4452 32bit/768kHz
(kliknij)
Power Amplifier M-80 — tu nie ma hałasujących wentylatorów
(kliknij)
Integrated Amplifier A-50, tu też jest wejście gramofonowe MM/MC
(kliknij)
A-50 samodzielnie jako jednoelementowy system w towarzystwie Klipsch RF-7
/ reszta to kondycjoner i coś nieistotnego
Pan Akihisa Watanabe i Steen Frederiksen z Premium Audio Company
Gdzie kupić?
Dystrybucja w Polsce:
Konsbud HI-FI
